Wał na terenie byłej betoniarni na Zawierzbiu będzie jeszcze stał jakiś czas, ale jest przeznaczony do rozbiórki. -Powstał w trybie awaryjnym i na jego miejscu powstanie nowy – zapewnia Marek Rączka, wójt gminy Żyraków.
Chodzi o 90 metrów wału który został wybudowany w ubiegłym tygodniu. Co prawda woda, nie dosięgła nawet jego podstawy, ale gdyby fala powodziowa była większa ocaliłby Zawierzbie.
Ten wał stoi na miejscu planowanego wału, który zostanie wybudowany już zgodnie z zasadami sztuki budowlanej – mówi Marek Rączka. On powstał w trybie awaryjnym i spełniłby swoje zadanie, gdyby fala powodziowa na Wisłoce była większa.
Obecnie na jednym odcinku trwa budowa śluzy, która będzie częścią nowego wału.
Poprosiłem wykonawcę inwestycji, aby rozebrano pod potrzeby budowy tylko część tego wału awaryjnego – dodaje Marek Rączka. Reszta może okazać się potrzebna gdyby silne opady znów pojawiły się w dorzeczu Wisłoki. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale w sytuacji zagrożenia ten wał prowizoryczny może uratować wiele domów.