Mariusz Trojan nie jest już zastępcą Pawła Wolickiego. Decyzję o jego odwołaniu Wolicki podjął wczoraj wieczorem. Burmistrz już wcześniej sugerował, że tak się może wydarzyć i ma to związek z tzw aferą książkową.
Kilkanaście dni temu światło dzienne ujrzały informacje, że księgarnia których właścicielami są żona i teść Mariusza Trojana były miejscem gdzie zakupy robiły miejskie wydziały i jednostki podległe Trojanowi. On sam przekonywał, że nic nie wie o tych wydatkach.
Twierdził, że są to decyzje m.in. burmistrza Wolickiego.
„W okolicznościach, jakie zaistniały, moja dalsza współpraca z panem Trojanem nie jest możliwa. Jutro lub pojutrze będę miał wiedzę, czy zatwierdzał on przelewy dla księgarni. Jeśli tak, to kłamał, zasłaniając się niewiedzą. A jeżeli przez 8 lat pełnienia funkcji wiceburmistrza pan Trojan nie zatwierdził żadnego przelewu, to ten dziwny przypadek będzie dla mnie wyraźną sugestią, że skrzętnie tego unikał” – mówi na łamach rzeszowskich Nowin Paweł Wolicki.
Od rana usiłujemy dodzwonić się do Pawła Wolickiego, ale ma wyłączony telefon.