Startujący z listy PiS Stefan Bieszczad zdobył 9357 głosów w wyborach do Sejmiku – wynika z naszych nieoficjalnych informacji. W samym powiecie dębickim zagłosowało na niego ponad 7 tysięcy osób. W naszym okręgu lepszy od Bieszczada był tylko marszałek Województwa Podkarpackiego Władysław Ortyl. Obaj panowie daleko za sobą pozostawili pozostałych kandydatów na liście.
Nie znamy dokładnie rozkładu głosów w powiecie dębickim ale ogólny wynik Bieszczada robi wrażenie. Zwłaszcza, że kolejne osoby na liście, które uzyskały mandat miały znacznie mniejsze poparcie – Jacek Magdoń z Ropczyc około 5300 głosów, Czesław Łączak – nieco ponad 5000. Są to wszystkie głosy jakie obaj panowie zebrali łącznie w całym swoim okręgu. Bieszczad w samym tylko powiecie dębickim zdobył ich ponad 7 tysięcy. Lepszy od niego był tylko pochodzący z Mielca obecny Marszałek Województwa Podkarpackiego Władysław Ortyl, który zdobył ponad 20 tysięcy głosów. To, że do Sejmiku udało się wejść Magdoniowi i Łączakowi to zasługa bardzo dobrych kandydatów na liście PiS, którzy pracowali na wynik, ale nie zdobyli mandatu. Jedną z takich osób jest Anna Kantor Kilian, która zrobiła bardzo dobrą kampanię i zdobyła kilka tysięcy głosów. Było to jednak za mało aby wejść do Sejmiku, ale wystarczająco dużo, aby „wesprzeć” kolegów z listy, którzy uzyskali słabsze wyniki.
Ostatecznie w naszym okręgu obejmującym powiaty dębicki, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski lista PiS zdobyła łącznie cztery mandaty. Zdobyli je Władysław Ortyl, Stefan Bieszczad, Jacek Magdoń i Czesław Łączak. .
To wciąż jeszcze nieoficjalne informacje, bo w dalszym ciągu nie działa system komputerowy PKW.