Do nietypowej kradzieży doszło w sierpniu tego roku. Z terenu prywatnej posesji w Nowej Jastrząbce zniknął … budowlany walec. Policjanci z komendy miejskiej w Tarnowie odnaleźli skradziony pojazd i zatrzymali złodziei. Okazało się, że za kradzieżą stoi dwóch pracowników jednej z firm budowlanych oraz ich szef, na zlecenie którego działali. 54-latek odpowie za sprawstwo kierownicze kradzieży z włamaniem, 24-latkowie– za kradzież z włamaniem. Całej trójce grozi kara pozbawiania wolności od roku do 10 lat.
Nieużywany od miesięcy pojazd stał na terenie prywatnej posesji w Nowej Jastrząbce, do czasu aż stał się obiektem zainteresowania właściciela jednej firm z branży budowlanej. Mężczyzna zaplanował więc i polecił swoim dwóm pracownikom jego kradzież. Po pokonaniu zabezpieczeń, w sierpniu tego roku 24-latkowie uruchomili pojazd, którym opuścili nieruchomość. Kiedy właściciel walca pojawił się w Jastrząbce, nie zastał wartej 60 tysięcy złotych maszyny. Zgłoszoną policji sprawą zajęli się ”kryminalni” z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Realizujący czynności wykrywcze stróże prawa ustalili, że za zniknięcie walca odpowiadają dwaj pracownicy firmy budowlanej z terenu powiatu tarnowskiego, a zleceniodawcą i „mózgiem” przedsięwzięcia jest ich szef. Policjanci dotarli także do oddalonego kilkanaście kilometrów dalej miejsca na Powiślu Dąbrowskim, gdzie przechowywana była skradziona maszyna. Konsekwencją ich działań było także zatrzymanie trzech mieszkańcy powiatu dąbrowskiego- 54-latka oraz dwóch 24-latków. Pierwszy –szef firmy usłyszał zarzut sprawstwa kierowniczego, jego podwładni – kradzieży z włamaniem. Całej trójce grozi kara od roku do 10 lat pozbawiania wolności.
źródło. Tarnowska Policja