Ten tydzień jest pierwszym pełnym tygodniem pracy w nowym 2015 roku i pierwszym w którym są już widoczne efekty nowych rządów w dębickim starostwie. – Nie po to się zdobywało bastion, żeby zachowywać w nim starych żołnierzy – mówi jedna z osób z otoczenia starosty Andrzeja Reguły. Musimy działać zdecydowanie, aby skutecznie rządzić.
Przez ostatnie osiem lat powiat działał pod dyktando Władysława Bielawy, który układał jego funkcjonowanie po swojemu.
-Nie podoba nam się ten układ – dodaje nasz rozmówca. Jeszcze w czasie kampanii wyborczej mówiliśmy o zmianach personalnych.
Starostwo powiatowe zarządza między innymi służbą zdrowia, Urzędem Pracy, Sanepidem, szkołami średnimi no i oczywiście samym urzędem przy ulicy Parkowej. To kilka tysięcy zatrudnionych ludzi.
-Oczywiście nie zwolnimy wszystkich – zapewnia nasz rozmówca. Ale pewne zmiany muszą nastąpić, zwłaszcza na kierowniczych stanowiskach.
Jedną z pierwszych osób, które przewidziane były „do wymiany” był dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Bogusław Dydo. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy na jego miejsce może zostać oddelegowany obecny zastępca wójta gminy Dębica Jacek Drobot. Nowa osoba ma znaleźć się również na stanowisku dyrektora Architektury i Budownictwa, które zwolnił Jarosław Śliwa, powołany na funkcję wiceburmistrza. Na emeryturę odchodzi Krystyna Kamińska dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Nie wiadomo jak wielki zasięg ogarną zmiany personalne w samym starostwie i podległych mu instytucjach.
Dyrektorzy szkół powinni zająć się uczeniem dzieci a nie polityką – mówił po wyborach Stanisław Rokosz, wójt gminy Dębica. Podobnie nie do zaakceptowania jest sytuacja w podlegającej starostwu służbie zdrowia.
Słowa te Rokosz wypowiedział tuż po wyborach kiedy było wiadomo, że koalicja RIS-PSL-PO przejmie tam władze. A to właśnie Rokosz jest architektem planu, który doprowadził do zmian w powiecie.
-Zmian będzie dużo więcej – kończy rozmowę nasz rozmówca. Zdobyliśmy bastion i nie po to robiliśmy to wszytko aby zachować tam starych żołnierzy.