To co wczoraj działo się w kinie Kosmos w Dębicy przypominało sceny z czasów PRL-u gdy wyświetlano „Wejście smoka” czy „Karatecy z Klasztoru Shaolin”. Podobnie jak wtedy tak i w minioną sobotę setki ludzi chciało wejść na salę kinową aby obejrzeć najnowszą produkcję o czterech dzielnych ptakach – Pingwinach z Madagaskaru. I wielu to się nie udało.
Wczoraj film wyświetlano tylko jeden raz – o godzinie 17.00. I właśnie wczoraj, w wolną sobotę, kilkaset ludzi postanowiło film ten obejrzeć.
-Kolejka chętnych do kupienia biletu wychodziła z budynku kina i sięgała aż z róg budynku – mówi pani Anna, która film chciała obejrzeć razem z swoją córeczką Marysią. Nic dziwnego, że biletów zabrakło i dziś będziemy robić drugie podejście.
Ale dziś może być jeszcze gorzej niż wczoraj bo zdesperowani ludzie wymogli na obsłudze kas, aby na dzisiejszy seans sprzedać ponad setkę biletów. Reszta ma być sprzedawana w kasie przed seansem. Piękna słoneczna pogoda może sprawić, że niedzielne popołudnie w kinie może chcieć spędzić kolejne kilkaset mieszkańców Dębicy i okolic. A na dziś przewidziano znów tylko jeden seans.
Takie tłumy przed kolejkami dębickich kin miały miejsce w latach 80- tych ubiegłego wieku, gdy wyświetlano „Wejście smoka” czy „Karateków z klasztoru Shaolin”. Wtedy setki ludzi prosto z kina pędziło do sal treningowych na zajęcia z karate. Jaki efekt w mieście wywoła ta ogromna popularność przesympatycznych ptaków, nielotów? Zobaczymy wkrótce.
Jedno jest pewne- sukces nowo otwartego Kina Kosmos chyba przerasta organizatorów. Ale to raczej kłopot z którego warto się cieszyć.