23-letni Bartek zmaga się z nowotworem układu chłonnego. Szansą jest dla niego przeszczep szpiku i ma już nawet dawcę. Ale wcześniej musi przejść kolejną fazę chemioterapii. W jego przypadku niezbędne jest podanie leku, który od dwóch lat stosowany jest w całej Unii Europejskiej. Tyle, że polski NFZ nie refunduje tego leczenia. Bartek potrzebuje 300 tysięcy złotych. Dla niego, to cena życia.
– Jeśli kilka lat temu ktoś powiedziałby mi że będę tak ciężko chory, że będę potrzebował tyle pieniędzy na leczenie, roześmiałbym mu się w twarz. – mówi Bartek.
Ale życie napisało swój scenariusz. Dziś 23-latek ma za sobą kolejne cykle chemioterapii, dwa niestety nieudane tzw. autoprzeszczepy szpiku, ale też związane powikłaniami – wycięcie kawałka płuca i uszkodzenie głowy kości udowej.
Całość materiału można znaleźć tutaj:
http://rzeszow.tvp.pl/18811370/jest-dawca-szpiku-nie-ma-pieniedzy-na-chemioterapie
źródło TVP Rzeszów.