Bieszczad czy Pupa – kto wystartuje do senatu jesienią?
Radny Sejmiku Wojewódzkiego Stefan Bieszczad czy obecny senator Zdzisław Pupa będzie kandydatem PiS do Senatu jesienią? – Jarosław Kaczyński dał mi wybór o jaki mandat chcę się ubiegać – posła czy sentora – mówi Pupa. – Mam dużo pracy w Sejmiku – odpowiada zapytany o tę sprawę Bieszczad.
Okręg 55 obejmujący powiaty dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski, strzyżowski jest okręgiem jednomandatowym z którego obecnie mandat sprawuje senator Zdzisław Pupa. Ale też coraz cześciej wśród potencjalnych kandydatów w jesiennych wyborach z tego okręgu wymienia się radnego sejmiku wojewódzkiego Stefana Bieszczada.
-Rozważana jest taka możliwość – przyznaje poseł Kazimierz Moskal. – PiS zainwestował w Stefana Bieszczada bardzo dużo w ostatnich wyborach samorządowych i dało to znakomity efekt. Pan Bieszczad uzyskał w całym okręgu drugi wynik, lepszy od niego był tylko marszałek Władysław Ortyl. Jesienią chcemy stworzyć bardzo mocną drużynę w wyborach i może się tam znaleźć miejsce również dla pana Bieszczada.
-Mam możliwość wyboru gdzie chcę kandydować – mówi senator Zdzisław Pupa. – Jarosław Kaczyński zgodzi się na moją kandydaturę i do Senatu i do Sejmu.
– Mam bardzo dużo pracy w sejmiku – odpowiada zapytany o ewentualną swoją kandydaturę Stefan Bieszczad. – Na razie nie myślę o tym. Do wyborów jesienią jest jeszcze wiele czasu.