Jakich kosmetyków Pani używa na co dzień, czy ma Pani ulubionego fryzjera, co kryje się za tajemnicą Pani świetnego wyglądu?
Szczerze powiedziawszy to moje kosmetyki mieszczą się w małym pudełku, nie używam kremów, ani też nie przykładam szczególnej wagi do dbania o cerę, pewnie zmieni się to za kilka lat kiedy przekroczę magiczną liczbę 30, zdecydowanie wolę kupić nową sukienkę lub buty. Jedynie podkład maybelline true match jest stałym elementem mojej kosmetyczki. Chodzę podcinać końcówki włosów do salonów fryzjerskich, jedynie raz na pół roku i jest to wybór przypadkowy.Czy mój wygląd jest świetny, nie mnie oceniać, wiele bym zmieniła, ale grunt to żeby te wady nie spędzały snu z powiek;)
Czy spędza Pani dużo czasu na siłowni lub uprawia Pani inne sporty, jeśli tak to jakie?
Sport towarzyszył mi od dziecka, grałam z bratem i kolegami w piłkę, uwielbiam siatkówkę, ale niestety obecnie nie znajduje na to czasu (co pewnie jest dobrą wymówką) więc nie uprawiam sportu, co ze wstydem przyznaje.
Pełni Pani kierownicze stanowisko – czy uroda bardziej przeszkadza czy pomaga w tej roli?
Z mojego doświadczenia stwierdzam, że zdecydowanie pomaga. Uroda jest atutem, ale powiedzmy sobie szczerze w pracy samorządowej nie ona jest wyznacznikiem sukcesu, jeśli w parze z urodą nie idzie intelekt, to nie ma się racji bytu. Można być przepiękną, ale braki w rozumowaniu wcześniej czy później zostaną odkryte, a przemijająca uroda nie pomoże przetrwać.