Kilka dni temu zmasowany tak oszustów w Tarnowie był daremny. Nikt nie dał się nabrać, ale w Rzeszowie przestępcy już odnieśli sukces. Kilkadziesiąt tysięcy złotych straciło troje mieszkańców tego miasta. Zostali oszukani przez przestępców podających się za funkcjonariuszy. Do pokrzywdzonych zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza CBŚP prowadzącego akcję przeciwko oszustom. Przekonał swoich rozmówców, że ich oszczędności są zagrożone i powinni wybrać pieniądze z banku i przekazać je wskazanemu mężczyźnie.
Do oszustw doszło w poniedziałek, we wtorek i w środę. W przypadku tych przestępstw mechanizm działania sprawców był taki sam. Do pokrzywdzonych, na telefon stacjonarny, zadzwonił mężczyzna, który podał się za funkcjonariusza CBŚP. Zapytał dlaczego nie stawili się na wezwanie do komendy. Następnie fałszywy policjant poinformował, że uczestniczy w działaniach przeciwko oszustom wyłudzającym kredyty na podrobione dowody osobiste, a ich oszczędności są zagrożone.
Poprosił o pomoc w ujęciu sprawców. Aby rozwiać wątpliwości polecił, nie przerywając połączenia, potwierdzić jego dane dzwoniąc do dyżurnego komendy wojewódzkiej. Oczywiście takie sprawdzenie potwierdziło wiarygodność rozmówcy. Gdy troje mieszkańców Rzeszowa zgodziło się pomóc, dalsze rozmowy prowadzone były przez telefony komórkowe.
Następnie pokrzywdzeni kierując się przekazywanymi im instrukcjami, w placówkach kilku banków podjęli oszczędności i przekazali je wskazanemu przez rozmówcę mężczyźnie. Po przekazaniu pieniędzy mieli w domu zaczekać na policjantów, którzy sporządzą protokół i zwrócą pieniądze. W tym czasie pokrzywdzeni mieli z nikim o sprawie nie rozmawiać. Przez cały czas sprawcy utrzymywali z nimi połączenie. Niestety pokrzywdzeni za późno zorientowali się, że zostali oszukani. W każdym z tych przypadków policja została powiadomiona dopiero po przekazaniu pieniędzy oszustom.
Policjanci przypominają, że nigdy nie informują osób postronnych o swoich działaniach, nigdy też nie żądają przekazania pieniędzy, ani nie pośredniczą w ich przekazywaniu. Do zdemaskowania oszustów wystarczy odrobinę sceptycyzmu i zweryfikowanie opisywanej historii. Do weryfikacji rozmówcy wystarczy kontakt telefoniczny z policją. Należy jednak pamiętać, aby w przypadku rozmowy telefonicznej SKUTECZNIE PRZERWAĆ POŁĄCZENIE z dzwoniącym oszustem. Pamiętajmy, że dzwoniąc pod nr 997 powinien zgłosić się operator numeru alarmowego 112, dopiero on połączy rozmówce z dyżurnym policji.
Policjanci apelują, aby nigdy nie przekazywać żadnych pieniędzy, w żadnej formie – gotówki czy przelewem – pośrednikom, osobom nieznanym, a mającym działać w imieniu rzekomo potrzebującego pomocy krewnego, albo podających się za funkcjonariuszy rożnych służb.
Źródło: Podkarpacka Policja