Ponad godzinę trwała dyskusja radnych podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Dębicy dotycząca podwyżki cen za odbiór odpadów od mieszkańców Dębicy. Ostatecznie przy 11 głosach wstrzymujących się i 9 głosach „za” uchwała o podwyżce cen została przyjęta. Podwyżka za odbiór odpadów wyniesie od 80-130 % w porównaniu do dotychczasowych stawek.
23 złote od osoby za odpady niesegregowane i 14,75 zł. za segregowane. Tyle miesięcznie od jednej osoby zapłacą mieszkańcy Dębicy za odbiór odpadów. Uchwałę w tej sprawie podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej podjęli radni. Głosowanie poprzedzone było burzliwą i trwającą ponad godzinę dyskusją podczas której radni PiS argumentowali, że podwyżka jest zdecydowanie za wysoka i nie podniosą za nią ręki, natomiast radni opozycji zwracali uwagę, że jest to pierwsza podwyżka za tę usługę od kilku lat i że według pierwotnych założeń mogła być jeszcze wyższa.
„Dziękuję w imieniu mieszańców, że ta podwyżka nie jest tak drastyczna. Proponowano nawet 300 % podwyżki, potem 200 %. Każdy wie, że śmieci trzeba wywozić i zapewnić czystość w mieście” – mówiła podczas sesji radna Joanna Ożóg.
W podobnym tonie wypowiadała się radna Renata Barszcz: Barszcz: „To trudny temat. Mieszkańcy woleliby niższą kwotę , ale podwyżka jest konieczne względu na przepisy. Trzeba wypracować mechanizm kontrolny, tak żeby każdy płacił za dostarczane śmieci uczciwie, każdy za siebie. Wszyscy powinni płacić i należy to sprawdzać”. To ostatnie stwierdzenie odnosiło się m.in. do przedstawionej na sesji przez radną Stelmach Kołodziej informacji, że w 2016 roku z systemu (płacenia za wywóz śmieci) odeszło w Dębicy ponad 800 osób, a według danych którymi dysponuje Urząd Miejski aż 2,5 tysiąca osób, które zobowiązane są do uiszczania opłat za wywóz śmieci w ogóle tego nie robi.
O sposób weryfikacji zobowiązanych do uiszczania opłat za wywóz śmieci zapytał podczas dzisiejszej sesji także radny Sławomir Gleń : „Dlaczego nie przygotowano stawki na dom i mieszkanie , a tylko na osobę. Ludzie uciekają z systemu, a dom i mieszkanie nam nie uciekną”.
Taki sposób naliczania jak powiedział wiceburmistrz Sieradzki byłby krzywdzący zwłaszcza dla osób mieszkających samotnie : ” Gdybyśmy próbowali przestawić się na system lokalowy, najbardziej poszkodowane byłyby osoby samotne, a ich mamy w Dębicy blisko 30 % . Oni by najbardziej ucierpieli na tych zmianach. Z budżetu nie możemy do tego odbioru śmieci nic dołożyć, bo przepisy na to nie pozwalają” – wyjaśniał wiceburmistrz, który dodał, że miasto ma w planie wybudowanie własnej spalarni, co mogłoby obniżyć koszty gospodarowania odpadami. ” Kiedyś to nam płacono za odbiór śmieci, które mieliśmy. Teraz to my musimy płacić firmom za to że odbiorą nam te śmieci”.
Jak wynika ze statystyk przedstawionych na sesji przez Tomasza Barana, kierownika Biura Gospodarowania odpadami Urzędu Miejskiego w Dębicy z roku na rok rośnie ilość odbieranych od mieszkańców śmieci. „W 2014 roku odebraliśmy 9 tysięcy ton odpadów, 2016 było to już ponad 11,7 tysięcy ton, a w 2018 12,3 tysięcy ton. Mamy najlepszy PSZOK w okolicy. Każda tona odpadów kosztuje. Te przepisy nałożyli na nas parlamentarzyści. Opłaty są bardzo duże. Oplata tzw. marszałkowska, która jest obligatoryjna i uiszcza się ją do marszałka wynosi obecnie 140 zł. za tonę. To również generuje podwyżki. Ponadto firmy które nas obsługują mają coraz większe problemy z pracownikami, którzy chcą zarabiać coraz lepsze pieniądze. Są braki kadrowe w tych firmach. I opłaty za usługi ciągle idą w górę” – mówił Tomasz Baran.
Innego zdania na temat planowanych podwyżek za odbiór odpadów był wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Bal: „Nie jest prawdą, że we wszystkich gminach są wysokie podwyżki. W przetargu ta sama firma w Gminie Dębica dała cenę 8,45 zł. a w mieście Dębica 14,75 zł. I w przyszłym roku czekać będzie nas kolejna podwyżka. Dlaczego w gminie te ceny są niższe a w mieście wyższe? Mamy udziały w spółce i płacimy więcej. Dlaczego? Musimy mieć świadomość, że ta podwyżka nie będzie ostatnią w tym roku. Ile ludzi się wypisze z systemu i nie będzie płacić za śmieci. W tamtej kadencji przez 4 lata radni PiS i WZD wspierali burmistrza. Nie przypominam sobie abyśmy podnosili ceny za odbiór odpadów. Nie wiem jak będzie. Ja bym sobie życzył takiej współpracy jak przez wcześniejsze 4 lata. Ta uchwała jest bardzo ważna dla miasta. Wcześniej przez 4 lata nie wprowadzaliśmy podwyżek. A teraz na początku tej kadencji mamy podnosić ceny i robić podwyżki ? Nie oczekujecie od PIS, że zagłosujemy za podwyżkami” – mówił na sesji Andrzej Bal.
W podobnym tonie wypowiadał się przewodniczący Rady Miejskiej Mateusz Cebula:”Nie zamierzam podnieść ręki za ta podwyżką. Trzeba było wcześniej dyskutować i uzgadniać z firmami odbierającymi śmieci. Ze zużycia wody wynika, że 2,5 tysiąca ludzi nie płaci. Tyle ludzi nas oszukuje” – mówił podczas sesji przewodniczący.
Ostatecznie podczas głosowania przy 11 głosach wstrzymujących się i 9 „za” (jeden radny był nieobecny) uchwała o podwyżkach kosztów za odbiór odpadów została przyjęta.