Temat przebudowy dębickiego Rynku w ostatnim czasie wraca jak bumerang i nie zapowiada się, żeby miało się to zmienić. Władze miejskie zapowiadają, że jesienią zostanie ogłoszony konkurs na kompleksową przebudowę, rewitalizację centrum miasta, bo w planie jest nie tylko zmiana wyglądu samego Rynku, ale także sąsiadujących z nim terenów.
„Przebudowa ma dotyczyć nie tylko Rynku, ale szerzej pojętego centrum miasta. Jest wyznaczony obszar, którego ma dotyczyć rewitalizacja i mówimy tutaj o znacznie większej powierzchni niż sama płyta Rynku. Naszym zamiarem jej poprawienie estetyki tego obszaru, ale również realizacja obowiązku jaki nakłada na nas ustawodawca o zagospodarowaniu przestrzennym, czyli tzw. „ustawa antybillbordowa”. Miasto musi podjąć uchwałę i uporządkować w tym zakresie całe śródmieście. Centrum miasta w kontekście wdrożenia ustawy „antybilbordowej” będzie pod największym rygorem. Każda dalsza przestrzeń oddalająca się od śródmieścia będzie miała ten rygor zmniejszany” – mówi Jerzy Sieradzki, zastępca burmistrza Dębicy.
Jak wygląda nie tylko sam teren wokół Rynku, ale szeroko rozumiane centrum chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Natłok reklam na wszystkich dostępnych ścianach kamienic wokół Rynku jest porażający. Nie lepiej wygląda to w ulicach prowadzących do Rynku.
Według nowej ustawy „antybillbordowej” decyzję o tym jak będzie wyglądać porządkowanie przestrzeni miejskiej podejmować będą miejscy radni przyjmując odpowiednią uchwałę.
„Radzie Miejskiej będziemy przedstawiać uchwałę, której celem będzie uporządkowanie i zunifikowanie miejskiej przestrzeni: małej architektury, szyldów, bilbordów. Mamy nadzieję, że konkurs, który zamierzamy ogłosić jesienią na nową wizualizację centrum miasta sprawi, że zostanie zaproponowana nowa estetyka dla rewitalizowanych części miasta” – dodaje Jerzy Sieradzki.
Można się zastanawiać jak ma wyglądać nowy Rynek. Czy ma wyglądać podobnie jak np. w Pilźnie, gdzie bruk jest od kamiennicy do kamiennicy czy bardziej ma przyjąć formułę miejskiego parku ?
Obecnie dębicki rynek tak wygląda w procentach: 25 % płyty rynku stanowi zieleń: trawa, krzewy, drzewa. Gołym okiem widać, że tej zieleni jest znacznie mniej niż za czasów komuny, kiedy na środku Rynku stał sławny „Karolek”.
44% powierzchni Rynku stanowią stanowi powierzchnia kołowa i parkingi, natomiast 35 % powierzchni przeznaczonej jest na komunikację pieszą: płyta, ławeczki, alejki, placyki.
Obecny dębicki Rynek ma niespełna 20 lat. Jego przebudowę rozpoczęto w roku 2000, a zakończono w 2003. Na jego gruntowną wówczas modernizację wydano ogółem ponad 14 milionów złotych. Abstrahując od estetyki samego Rynku, która jest mocno dyskusyjna i wzbudzająca spore kontrowersje ważną rzeczą, którą wówczas udało się zrobić było kompleksowe uporządkowanie wszystkich mediów pod nową płytą Rynku: instalacji wodociągowych, kanalizacyjnych i prądu, które były w katastrofalnym stanie.
Jednym z mankamentów na które w przypadku urządzenia Rynku zwracają uwagę mieszkańcy jest niedostateczna ilość ławek, zwłaszcza tych usytuowanych w cieniu. Zdecydowanej większości dębiczan nie bardzo podobają się też obecne fontanny, które obecnie rzadko są czynne i najczęściej są brudne. Pojawiają się także różne koncepcje optymalnego usytuowania ogródków letnich. Jedna z tych koncepcji mówi o umiejscowieniu ich wzdłuż ulicy Krakowskiej, na południowej pierzei Rynku m.in. w sąsiedztwie dzisiejszych fontann, tak aby nie wchodziły one w płytę Rynku.
„Spotkaliśmy się już z dwiema koncepcjami ulokowania ogródków letnich. Pierwsza z nich umiejscawia je wzdłuż chodnika przy ul. Krakowskiej/Rzeszowskiej, wzdłuż południowej pierzei Rynku. Można byłoby zrobić tam taki taras obok tych schodków i ulokować tam nawet cztery ogródki. Ogródki byłyby trochę wyżej. Można byłoby zrobić coś w rodzaju kwiecistej skarpy, która oddzieliłyby ogródki od Rynku, tak, że byłyby na Rynku, a nie przeszkadzałyby np. w uroczystościach” – dodaje Jerzy Sieradzki.
Jak widać z powyższych uwag uczestnicy konkursu na rewitalizację centrum miasta będą mieli pełne ręce roboty. A jakie jest zdanie naszych Czytelników? Zapraszamy do dyskusji na nasz profil FB.