Nietypowe zgłoszenie otrzymali w sobotnie popołudnie łańcuccy policjanci. Pasem awaryjnym autostrady A4, jechał ciągnik rolniczy z dopiętym wozem. Kiedy kierowca zorientował się, że pomylił drogi, szukał najbliższego parkingu. Policjanci zastali go na jednym z autostradowych MOP-ów.
W sobotę po godz. 13.30, dyżurny łańcuckiej komendy otrzymał zgłoszenie o jadącym autostradą ciągniku rolniczym. Z przekazanych informacji wynikało, że pojazd, którym kierował starszy mężczyzna, jechał pasem awaryjnym w kierunku Przeworska.
Policjanci na parkingu jednego z autostradowych MOP-ów, zauważyli ciągnik rolniczy wraz z podpiętym do niego wozem rolniczym. Właściciel pojazdu tłumaczył, że omyłkowo wjechał na teren autostrady. Gdy zrozumiał swój błąd, postanowił zjechać na parking najbliższego miejsca obsługi podróżnych.
Policjanci pouczyli kierującego ciągnikiem. Mężczyzna musiał jednak pokryć koszty holowania traktora i wozu.
Źródło: Podkarpacka Policja