Previous
Next
Previous
Next
Previous
Next

Decyzje polityków niszczą nasze gospodarstwa

Dominik Orkisz ma żonę oraz dwójkę dzieci. W swoje gospodarstwo zainwestował tysiące złotych. To był jego pomysł na życie i utrzymanie rodziny. Dziś swoją przyszłość widzi z ciemych barwach.

Michał Kosiński i Dominik Orkisz to rolnicy z Dębicy , którzy wyspecjalizowali się w produkcji drobiu. Dominik ma 36 lat, żonę i dwójkę dzieci. Michał jest młodszy, kilka lat temu założył rodzinę. Obaj w swoje gospodarstwa zainwestowali setki tysięcy złotych. Dziś ich prowadzenie traci na opłacalności.

-Politycy wprowadzający tzw. Piątkę Kaczyńskiego niszczą nam życie – zgodnie mówią hodowcy. Dla naszych rodzin to katastrofa.


„Piątka Kaczyńskiego” w większości kojarzy się ludziom z hodowlą zwierząt futerkowych. Biznesmeni w fatalnych warunkach hodują biedne zwierzęta by je potem obedrzeć ze skóry – mniej więcej taki obraz tej ustawy przekazywany jest do społeczeństwa. Ustawa nie tylko likwiduje branżę futrzarską, ale również polski rynek mięsa. Regulacja uderza w hodowców drobiu i bydła, których mięso trafia na rynki halal i koszer.

-Na naszych oczach jest niszczona ogromna gałąź rolnictwa – grzmią rolnicy.


-Ta ustawa praktycznie likwiduje nasze gospodarstwa – tłumaczy Michał Kosiński. Mięso z hodowanych przez nas kurczaków przez lata trafiało do odbiorców w Europie oraz krajach arabskich. Udało nam się wyrobić dobrą opinię̨ i solidnych klientów, którzy płacili dobrze i terminowo. W tym momencie, w związku zamieszaniem jakie wprowadza „Piątka Kaczyńskiego” tracimy rynki, które zdobywaliśmy i budowaliśmy latami. Nasi dotychczasowi kontrahenci szukają innych dostawców, których nie brak w Europie. Wprowadzony w Polsce zakaz uboju rytualnego nie pomaga zwierzętom, ale likwiduje w naszym kraju ogromną gałąź gospodarki. To co robi rząd to prezent dla naszych konkurentów z Ukrainy, Słowacji czy Węgier.

Michał Kosiński. Dziś zastanawia się jaka przyszłość czeka jego gospodarstwo.


Michał i Dominik w swoich kurnikach, w jednym, 6 tygodniowym cyklu produkcyjnym hodują kilkadziesiąt tysięcy kurczaków. Pisklęta sprowadzają z okolic Opola.
-W Opolu jest jeden z najlepszych zakładów wykluwania piskląt. Przez lata współpracy zbudowaliśmy wzajemne zaufanie. Transport piskląt zlecaliśmy firmom zewnętrznym. Teraz oni również martwią się o przyszłość – mówi Michał Kosiński.
-Wylęgarnie tracą nasze zlecenia i są pierwszymi ofiarami wprowadzanych zmian– podkreśla Dominik Orkisz.
Wśród poszkodowanych znajdują się również rolnicy produkujący zboże. Drób hodowany w Polsce zjada tysiące ton zboża, tym samym gwarantując zbyt producentom. Na terenie gminy Żyraków, Czarna, Brzostek, Pilzno czy Jodłowa dziesiątki hektarów obsiewane są zbożami do produkcji pasz. Podczas przyszłorocznych żniw pojawi się problem co zrobić z masą zboża, której nikt nie będzie chciał kupić

Z problemem co zrobić z wyhodowanymi kurczakami borykają się już teraz Michał i Dominik.
-Ubojnie które do tej pory odbierały od nas kurczaki skupują je jeszcze, ale w cenie poniżej kosztów produkcji. Nie wiemy co będzie za kilka tygodni, gdy swoją wagę osiągną ptaki obecnie przebywające w kurnikach. Ich cena wciąż spada – tłumaczą hodowcy.

-Nasze kurczęta mają przez całą dobę zapewnione najbardziej optymalne warunki do bytowania. Czuwamy nad tym 24/7. Komputery nadzorują cały mikroklimat, tak aby otoczenie było jak najbardziej komfortowe i dostosowane dla potrzeb zwierząt. Kurczaki mają stałą opiekę lekarzy weterynarii. Tu nie ma mowy o złym traktowaniu ptaków. Wszystko jest dokumentowane od momentu wyklucia się piskląt do dostarczenia dorosłych ptaków do uboju. Przepisy regulujące są bardzo rygorystyczne. – mówi Dominik Orkisz.

Warunki panujące w kurnikach są regulowane komputerowo. Zwierzęta mają zapewnioną odpowiednią temepraturę, wilogotność oraz stały dostęp do świeżej woy oraz paszy.


Brojlery hodowane przez Michała i Dominika to ptaki rasy mięsnej. Dorastają do swojej wagi w wyznaczonym cyklu i muszą trafić do ubojni. To nie są kury, które mogą trafić do rolnika i tam żyć dwa lub trzy lata, znosząc jajka i ciesząc miłośników przyrody.
-Z dnia na dzień grupa polityków postanowiła rozwalić całą gałąź gospodarki, pozbawić zatrudnienia i dochodów tysiące osób – mówi Michał Kosiński. Trudno zrozumieć motywy tych działań. Rzekoma troska o zwierzęta futerkowe to zasłona dymna. Ta ustawa niszczy setki rodzinnych gospodarstw rolnych, zwłaszcza w naszym regionie słynącym z produkcji roślinnej i zwierzęcej. Polski drób miał znakomitą opinię na zagranicznych rynkach. Była to pozycja budowana latami. Teraz klienci, których zdobywaliśmy i zaufanie budowaliśmy tyle czasu szukają innych rynków, które gwarantują im ciągłość dostaw. „Piątka Kaczyńskiego” narobiła wiele zamieszania na rynkach zagranicznych, a pozycja polskiego mięsa halal i koszer została znacząco zachwiana.

Ptaki w kurnikach mają zapewnioną całodobową opiekę, nad stanem zdrowia stada czuwają weterynarze.

Michał i Dominik są rolnikami, którzy zaufanie do polityków z naszego regionu stracili.
Najbliższe wybory są dopiero za trzy lata, ale oni jak mówią będą pamiętać.
-Trzy lata szybko miną, a my nie zapomnimy o tym co zrobili nam panowie z Wiejskiej – podkreślają z naciskiem hodowcy.

Podziel się z innymi

Shares

Więcej informacji...

My i nasi partnerzy uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika my i nasi partnerzy możemy korzystać z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych oraz identyfikację poprzez skanowanie urządzeń.

Kliknięcie w przycisk poniżej pozwala na wyrażenie zgody na przetwarzanie danych przez nas i naszych partnerów, zgodnie z opisem powyżej. Możesz również uzyskać dostęp do bardziej szczegółowych informacji i zmienić swoje preferencje zanim wyrazisz zgodę lub odmówisz jej wyrażenia. Niektóre rodzaje przetwarzania danych nie wymagają zgody użytkownika, ale masz prawo sprzeciwić się takiemu przetwarzaniu. Preferencje nie będą miały zastosowania do innych witryn posiadających zgodę globalną lub serwisową.