Podczas dzisiejszej sesji Rady Powiatu Dębickiego zwołanej na godz. 13.00 sytuację w dębickim szpitalu przedstawił Przemysław Wojtys, dyrektor placówki.
„Rzeczy które jeszcze miesiąc temu były niemożliwe, nieakceptowalne, nie do zrobienia dzisiaj są absolutną normą i boję się co będzie za kolejny miesiąc. Od września trafiają do nas pacjenci w ilości dalece wyższej niz dotychczas. Wiosna- od marca do czerwca można powiedziec że nie działo się nic, jakieś pojedyncze przypadki, nie było ciężkich przypadków. Szpital działał zupełnie normalnie. Później był okres wakacyjny który też był spokojny i po wakacjach zaczął się wzrost i on był lawinowy. Ten wzrost zachorowań i ilość powikłań przerósł nasze oczekiwania i możliwości. To było znacznie więcej niż mogliśmy sobie wyobrazić. Oddział zakaźny bardzo szybko wyczerpał swoje zasoby łóżkowe.
Zakładaliśmy, że będzie po jednym pacjencie w każdej sali, 15 łóżek. Bardzo szybko okazało się, że musimy wykorzystać wszystkie łóżka jakie są. W szczytowym momencie było 34 pacjentów. Zaczęło w bardzo szybkim tempie przybywać pacjentów którzy potrzebowali respiratora. Wcześniej takich pacjentów wysyłaliśmy do Łańcuta, ale ten w miarę jak i u nich przybywało chorych potrzebujących respiratora zaczął nam odmawiać przyjęcia pacjentów.
Obecnie mamy do dyspozycji 12 respiratorów dla covidowych pacjentów. Mamy 100 pacjentów, którzy wymagają w różnym stopniu wymagają pomocy przy oddychaniu. Notujemy liczby śmierci nie notowane nigdy wcześniej. Tylko dziś umarło 5 osób.
Ci ludzi potrzebują pomocy zewnetrznej. Postęp choroby jest piorunujący. Od stanu dobrego do potrzeby respiracji czasem mija zaledwie kilka godzin. Przerobiliśmy już dwa oddziały wewnetrzne na potrzeby pacjentów covidowych. Na rehabilitacji mieliśmuy zjawisko zakażenia.
Znacznie większy problem był z chirurgią, gdzie wystąpiło duże ognisko zapalne. Zamkneliśmy na kwarantanne, zdezyfekowalismy cały oddział. Mamy zamiar te oddziały przerabiać na oddziały na potrzeby pacjentów z coivid.
Mamy posiadać 235 lózek covidowych zgodnie z decyzją wojewody. Wszystkie lózka covidowe będą na oddziale ortopedii . Tam będzie 12 respiratorów. Zostało nam tylko 3 lekarzy, reszta jest chora lub w kwarantannie. Respiratory nie mogą pracować na butlach, musza być gniazdka i tylko na ortopedii jest ich wystarczająca ilość.
Tlen jest zużywany w takich ilościach , że w ciągu tygodnia zuzywamy tyle co normalnie w ciągu 3 mieęiecy !
Rozdzielnie w tlenowni nam zamarzają. Obraz który tu przedstawiam jest obrazem rzeczywistym .Utworzenie nowych łóżek jest niezbedne. Na SOR-ze w izolatkach oczekuje dziś na przyjęcie 7 osób.
Mamy także problem ze składowaniem zwłok, obecna chłodnia jest zupełnie niewydolna. Jutro przyjedzie nowa 7 metrowa chłodnia. Jest problem z odbiorem zwłok przez rodziny.
Jestem podbudowany postawą pracowników szpitala. Nie spodziewałem się aż takiego zaangażowania. W marcu było zupełnie inaczej. Dziś wszyscy rozumieją sytuację i angażują się.
Potrzebujemy więcej łóżek covidowych. Na spotkaniu z ordynatorami nikt nie protestował przeciw zwiększeniu ilości łóżek tylko pytali jak to zorganizować żeby było dobrze” – mówił podczas sesji o godz. 13.00 Przemysław Wojtys.