Dwie ukraińskie rodziny, które uciekły ze swojego kraju przed rosyjską agresją, otrzymały pomoc od strażaków z OSP Paszczyna. Uciekinierzy utknęli na MOP Paszczyna i nie wiedzieli co mają ze sobą począć. Tak piszą o tym wydarzeniu na swoim profilu FB strażacy.
„Ubiegłej nocy otrzymaliśmy wiadomość z prośbą o pomoc…Według tej wiadomości na terenie MOP-u Paszczyna-Północ przy autostradzie A4 miały przebywać dwie rodziny z Ukrainy, 6 osób, które z uwagi na sytuację w swoim kraju musiały wyjechać i szukały schronienia w Polsce. Rodziny te miały być od kilku dni w drodze, bez odpoczynku i snu. Szukały miejsca na nocleg. Z uwagi na to nasz Naczelnik pojechał na MOP Paszczyna-Północ, gdzie zastał te dwie rodziny. Oczywiście nie mogliśmy nie zareagować! Dwie dorosłe kobiety wraz ze swoimi dziećmi zostały zaproszone do Domu Strażaka w Paszczynie. W świetlicy strażackiej zorganizowaliśmy nocleg, przygotowaliśmy ciepły napój i poczęstunek. Wraz z nimi podróżowały dwa psy, którymi również się zajęliśmy. Rodziny spędziły noc w dogodnych warunkach. Rano postanowiliśmy przygotować im śniadanie, wspólnie zjedliśmy polski żurek. Po śniadaniu porozmawialiśmy, dobrym słowem chcieliśmy podnieś na duchu obywateli Ukrainy. Za naszą reakcję byli oni bardzo wdzięczni i pełni dobrej nadziei ruszyli dalej w drogę, do Warszawy, gdzie mają dołączyć do swoich rodzin… Nie bądźmy obojętni, pomagajmy, wspieramy się nawzajem!” – relacjonuję wydarzenia z ostatniej strażacy OSP Paszczyna.