Kierowcy, którzy jechali w czwartek około godziny 13.00 autostradą A4 w Tarnowie przecierali oczy ze zdumienia mijając starszego pana, który jak gdyby nigdy nic jechał w A4 w stronę Krakowa …na rowerze. Całe szczęście znaleźli się tacy, którzy wykręcili numer alarmowy i poinformowali i tym co widzieli dyżurnego tarnowskiej policji.
Policjant zdając sobie z sprawę z ogromnego zagrożenia bezpieczeństwa zareagował natychmiast, wysyłając w to miejsce patrol. Okazało się, że jednośladem jedzie 78-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego. Policjantom powiedział, że miał zamiar odwiedzić córkę, a korzystając z A4 chciał sobie skrócić drogę.
Na autostradę wjechał na węźle Tarnów-Centrum i po przejechaniu dobrych kilku kilometrów miał zamiar zjechać w niej na węźle Tarnów-Zachód. Całe szczęście, dzięki policjantom planu nie zrealizował. Ocalił za to życie. Za naruszenie zasad bezpieczeństwa ostał ukarany 50-złotowym mandatem. A my przypominamy, że autostrady, podobnie jak drogi ekspresowe nie są drogami przeznaczonymi do dla rowerzystów. Dotyczy to także poruszania się po nich pasem awaryjnym lub poboczem.
Źródło: Tarnowska Policja