Z uwagi na panującą porę roku dzielnicowi systematycznie kontrolują pustostany i miejsca, w których mogą przebywać osoby szukające schronienia przed zimnem. Podczas patrolowania rejonu służbowego, st. asp. Przemysław Stalmach odnalazł mężczyznę, którego poszukiwali funkcjonariusze. Mężczyzna wymagał pomocy medycznej, był wychłodzony, niedożywiony i odwodniony. 50-letni mieszkaniec powiatu dębickiego trafił pod opiekę rodziny.
W piątek, dzielnicowy z Radomyśla Wielkiego st. asp. Przemysław Stalmach kontrolował w swoim rejonie służbowym miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne, szukające schronienia przed zimnem.
Podczas sprawdzania pustostanu w miejscowości Partynia, odnalazł 50-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu dębickiego, który 22 października br. wyszedł z domu i nie nawiązał kontaktu z rodziną.
50-latek sprawiał wrażenie osoby zagubionej, zdezorientowanej, nie potrafił wyjaśnić w jakich okolicznościach znalazł się w pustostanie. Dzielnicowy widząc, że 50-latek wyglądał na niedożywionego, odwodnionego, poczęstował mężczyznę jedzeniem i wodą oraz niezwłocznie wezwał na miejsce karetkę, której załoga udzieliła mu pomocy. Okazało się, że był także poszukiwany przez dębickich funkcjonariuszy do ustalenia miejsca pobytu.
Po udzieleniu niezbędnej pomocy medycznej, mieszkaniec powiatu dębickiego, trafił pod opiekę najbliższej rodziny.
źródło; Podkarpacka Policja