75 urodziny obchodzi dzisiaj czterokrotny olimpijczyk (1968, 1972, 1976, 1980), srebrny medalista olimpijski z Moskwy (1980), Mistrz świata z Teheranu (1976) Józef Lipień. Urodzony 6 lutego 1949 roku w Jaczkowie koło Kamiennej Góry Józef Lipień w latach 70′ i 80′ występował na matach całego świata reprezentując barwy Polski. Jako zawodnik reprezentował Karkonosze Jelenia Góra, a następnie Wisłokę Dębica z którą związał swoje losy trenując m.in. młodych adeptów zapasów szkolących się w szeregach Wisłoki.
Urodzony 6 lutego 1949 w Jaczkowie koło Kamiennej Góry, w wielodzietnej rodzinie Michała i Ireny Mokrzyckiej, absolwent Szkoły Rzemiosł Budowlanych w Jeleniej Górze i Studium Trenerskiego przy AWF Warszawa (trener II kl. – zapasy styl klasyczny). Zawodnik (169 cm, 60 kg) Karkonoszy Jelenia Góra (1965-1967) i Wisłoki Dębica (1967-1980), którego trenerami byli: Janusz Jaszczuk, Tadeusz Popiołek, Czesław Korzeń i Janusz Tracewski (kadra). Podobnie jak starszy o kilkanaście minut bliźniaczy brat Kazimierz, zainteresowania sportowe rozpoczął w szkole podstawowej (lekkoatletyka, piłka ręczna) i rozwinął je w Szkole Rzemiosł Budowlanych (Jelenia Góra), gdzie z zapasami (zupełnie przypadkowo) zapoznał go nauczyciel i pierwszy trener Juliusz Jaszczuk. Szybkie postępy sprawiły, że znalazł się w Dębicy, gdzie w tamtejszej Wisłoce zdołano zgromadzić czołówkę polskich zapaśników i stworzono im – jak na owe czasy – świetne warunki bytowo – szkoleniowe.
W atmosferze intensywnej pracy treningowej robił szybkie postępy i już jako 19-latek awansował do ekipy olimpijskiej (1968). Po porażce polskich zapaśników w Meksyku, znalazł się w grupie szkoleniowej trenera Janusza Tracewskiego (wraz m. in. z bratem Kazimierzem), który zrewolucjonizował trening zapaśniczy i sposób przygotowań do wielkich imprez. Zaowocowało to sukcesami, o których (nie często) można było tylko marzyć. M. in. biało – czerwoni powrócili z mistrzostw świata w Teheranie (1973) z sześcioma medalami. Dwa najcenniejsze – złote, wywalczyli bliźniacy z Jaczkowa (ewenement na skalę globalną): Kazimierz (walcząc w kategorii piórkowej, a więc naturalnej wadze ciała 62 kg) i Józef, który w ciągu prawie całej kariery sportowej szukał swojego miejsca w wadze (najczęściej) 57 kg. Stwarzając psychiczny komfort bratu, sam żył w dietetycznym reżimie, stałej kontroli i konieczności „zbijania wagi” różnymi sposobami, co niewątpliwie musiało mieć wpływ na wyniki. Bezprzykładna „braterska więź” sprawiła (tak przynajmniej zostało to przedstawione w rodzinnej legendzie), że w olimpijskim występie „ostatniej szansy” Józefa, dużą rolę odegrał Kazimierz. Obaj przed występem w Moskwie (1980) byli w znakomitej formie, tylko, że Józef miał 11,5 kg nadwagi.
Podobno wojował z wagą (zbijał do 57 kg) przez trzy miesiące do ostatniej chwili i że „brał w tym udział Kazimierz” biegając z bratem jak szalony po alejkach bielańskiej AWF. Józefowi wyszło to na zdrowie. Miał wagę i zdobył wreszcie srebrny medal (jeden z czterech, które wywalczyli polscy zapaśnicy na tych igrzyskach), ale mistrzowi olimpijskiemu z Montrealu (Kazimierzowi) nie wyszło to na zdrowie (fachowcy twierdzili, że odbiło się na jego dyspozycji fizycznej, przebąkiwano o zakwaszeniu mięśni nóg). Czy „braterska pomoc” została w ten sposób w jakimś stopniu wyrównana? – nie wiadomo. Milczy na ten temat nawet rodzinna legenda. Kazimierz przechodzi natomiast do historii zapasów jako jeden z największych talentów.
Błyskotliwa technika, ogromna ambicja i hart ducha oraz wielka siła woli, która sprawiała, że przez wiele lat potrafił sobie narzucić reżim związany z dietą i ogromny trud walki z nadwagą. Na pewno „zawodnik spełniony”. 8-krotny mistrz Polski w. koguciej -1969, 1970 i piórkowej – 1974-1976, 1978, 1979, 1981 oprócz złotego medalu mistrzostw świata (1973) był jeszcze 2-krotnie srebrnym medalistą MŚ -1974, 1975 i brązowym medalistą ME – 1978 (wszystkie w kat. wagowej 57 kg). Po zakończeniu kariery sportowej w kraju (1981) pracował jako trener: w Danii (Frederikshaven 1983-1984), w Szwecji (Hörby 1984-1988) i Wisłoce Dębica (1997-2000), po czym przeszedł na rentę. Odznaczony m. in. dwukrotnie złotym Medalem za Wybitne Osiągnięcia Sportowe i Krzyżem Kawalerskim OOP (1983).
*1968 Meksyk: styl klas., w. kogucia 57 kg: w pierwszej kolejce przegrał 1:3 z K. Öczanem (Turcja), w drugiej zremisował 2:2 z An Chun Yungiem (Korea Płd.), w trzeciej został położony na łopatki w 9.00 min. przez Fina R. Björlina, zajmując 16. msc w turnieju (zw. J. Varga Węgry).
*1972 Monachium: styl klas. , w. kogucia 57 kg – w pierwszej kolejce wygrał 3:1 z F. Seuderim (Włochy), w drugiej pokonał w 1.17 min. T. Damdinsharava (Mongolia), w trzeciej przegrał w 8.39 min. z R. Kozakowem (ZSRR), w czwartej uległ 1:3 C. Traikowowi (Bułgaria), odp. z konk. zajmując 8. msc (zw. R. Kazakow ZSRR).
*1976 Montreal: styl klas., w. kogucia 57 kg: w pierwszej kolejce przegrał przez dyskw. z M. Botilą (Rumunia), w drugiej wygrał 3:1 z Y. Sugą (Japonia), w trzeciej pokonał 3:1 P. Ukkolę (Finlandia), w czwartej uległ 0:4 F. Mustafinowi (ZSRR), odp. z konk., zajmując w turnieju 10. msc, (zw. P. Ukkola Finlandia).
*1980 Moskwa: styl klas., w. kogucia 57 kg – w pierwszej kolejce wygrał 11:5 z J. Krystą (CSRS), w drugiej pokonał w 7.17 min. G. Donewa (Bułgaria), w trzeciej wyciągnął wolny los, w czwartej zwyciężył 10:4 G. Molnara (Węgry), w piątej nastąpiła obustronna dyskw. w walce z M. Botilą (Rumunia), w finale ponownie doszło do obustronnej dyskw. w walce z B. Ljungbeckiem (Szwecja), a następnie przegrał 4:11 z S. Serikowem (ZSRR), zajmując 2. msc. w turnieju i zdobywając srebrny medal (zw. S. Serikow ZSRR).
źródło: www.olimpijski.pl