Tragicznie zakończyły się poszukiwania mężczyzny, który wybrał się wczoraj wędkować na Wisłoce. Gdy przez kilka godzin nie wracał do domu, rodzina powiadomiła służby ratunkowe. Na brzegu znaleziono tylko wędkę należącą do wędkarza. Po kilku godzinach poszukiwań natrafiono pod wodą na ciało mężczyzny.
„W sobotę, około godziny 10:30 Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Mielcu odebrało zgłoszenie o wędkarzu, z którym nie ma kontaktu od wczoraj, który udał się na rzekę Wisłokę w okolicach mostu. Na miejsce przez dyżurnego SK KP PSP w Mielcu zostały skierowane liczne siły i środki, dwa zastępy z JRG 1 Mielec oraz 4 zastępy OSP: Przecław, Tuszyma, Kiełków oraz Rzemień. Do zdarzenia z naszej jednostki wyjechał zastęp GLM oraz łódz w obsadzie 5 strażaków ratowników. Zastępy z łodziami udawały się na wyspę na rzece Wisłoka w miejscowości Błonie, gdzie łodzie mogły zostać zwodowane. Działania ratownicze zostały prowadzone na wodzie przy użyciu łodzi, natomiast strażacy będący na lądzie sprawdzali brzegi jak również z użyciem drona z powietrza z jednostki OSP Rzemień. Na miejsce zdarzenia dotarły również zadysponowane zastępy z specjalistycznych grup: specjalistyczna grupa ratownictwa wodno – nurkowego „Tarnobrzeg” oraz specjalistyczna grupa sonarowa „Świętokrzystkie”Niestety finał akcji zakończył się tragicznie, strażacy natchnęli się na ciało mężczyzny, który był pod wodą. Zwołoki mężczyzny zostały podjęte z wody oraz przetransportowane na brzeg, po czym działania rozpoczęła policja pod nadzorem prokuratora.” -relacjonują przebieg wydarzeń strażacy z OSP Tuszyma.
Źródło: OSP Przecław, OSP Tuszyma