Zapełniają się zbiorniki retencyjne w południowej części Dębicy. One chronią miasto przed powodzią

W ciągu ostatnich godzin przy intensywnych opadach deszczu woda zaczęła wypełniać zbiorniki retencyjne w południowej części Dębicy m.in. zlokalizowane na os. Wolica. Obiekty te powstały w ciągu ostatnich lat i zostały wybudowane staraniem Lasów Państwowych.

„W związku z negatywnymi skutkami zmian w klimacie, powodowanych niewątpliwym, ociepleniem klimatu z trwogą reagujemy na docierające do nas alerty pogodowe. W takim też nastroju oczekujemy weekendowych, intensywnych opadów deszczu. Większość z nas pamięta ulewne deszcze a później powodzie z lat 1997-1998, czyniące spustoszenie w kraju ale też, i lokalnie u nas w Dębicy, Powiecie Dębickim, Miasto Dębica , Gmina Dębica.

Wychodząc na przeciw, Lasy Państwowe podjęły i zrealizowały w ostatnim czasie szereg projektów w obszarze retencji czyli zatrzymania wody w lesie, między innymi, też tych dotyczących zagrożeń przeciwpowodziowych.

Wspomniane dębickie Nadleśnictwo Dębica Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krakowie suche zbiorniki retencyjne – zlokalizowane w lesie, na przedłużeniu ul. Gajowej, 23 Sierpnia i Wielopolskiej + wychwytywacze rumoszu powyżej ul. Zdrojowej, mają za zadanie ochronę południowej części miasta Dębica przed potencjalnymi podtopieniami i uniknięcie sytuacji z końca lat 90-tych XX wieku gdzie podtopieniu uległa znaczna część południowej części miasta. W wyniku znacznego przyboru wody opadowej, woda ze zlewni błyskawicznie spłynęła przybranymi potokami leśnymi i wystąpiła z koryt lokalnych potoków w terenach zurbanizowanych” – napisał wczoraj publikując zdjęcia jeszcze suchych zbiorników na Os. Wolica Andrzej Trzeciak.

Dzisiaj po kilku godzinach opadów zbiorniki te zapełniły się na razie niewielką ilością wody.
„Wprawdzie alerty sprawdzają się, ale w stopniu umiarkowanym – w Dębicy i niech tak pozostanie. Mimo to kilkadziesiąt minut opadów i ulice zmieniają się w rwące potoki, „ożywają” leśne potoki których jeszcze wczoraj praktycznie nie było leśne ścieżki to też okresowe „potoczki” – informuje w dzisiejszym poście Andrzej Trzeciak.

Tak wyglądały zbiorniki wczoraj, przed opadami deszczu.