Trolejbus na Zatorzu /fot. FB Gadżety Igloopolu
Trolejbus jadący pod górkę na ulicy Szkolnej, a na parkingu obok Wartburg. W tle budujące się osiedle mieszkaniowe oraz kościół. Tak wyglądało kiedyś Zatorze! Zimą zjeżdżaliśmy na sankach z wału nad Wisłoką! W Domu Sportu wylewaliśmy siódme poty ćwicząc karate, trenując grę w piłkę nożną. Kochaliśmy i kochamy to osiedle!
Zatorze to jedno z najmłodszych osiedli w Dębicy. Zaprojektowane z głową, jest dziś jedną z najpiękniejszych dzielnic Dębicy. Są na nim bloki mieszkalne, szkoła, stadion, Dom Kultury, Dom Sportu, basen i lodowisko oraz sklepy. Oraz kościół pw. Krzyża Świętego, co w latach 80-tych nie było takie oczywiste.
Podobno dziesiątki Starów – chłodni wyładowanych iglopolowskimi smakołykami, niedostępnymi na krajowym rynku, regularnie odwiedzało warszawskich prominentów, żeby zgodzili się na budowę świątyni w sercu budowanego osiedla. Na wszystkim miał pieczę pomysłodawca całego Kombinatu Rolno – Spożywczego „Igloopol” Edward Brzostowski. Wobec takich argumentów jak iglopolowskie kiełbasy, szynki czy flaczki żaden decydent w stolicy nie był w stanie oprzeć się prośbie szefa „Igloopolu”. Zgodę wydano, a świątynie budowało społeczeństwo całego miasta oraz przyszli mieszkańcy Zatorza przy cichym wsparciu Kombinatu.
W latach 80-tych zimy były tradycyjnie mrożne i śnieżne. Od pierwszych lat istnienia Zatorza zimą całe gromady dzieciaków gromadziły się na wale nad Wisłoką i zjeżdżały na sankach. Wał był jedyną dostępną rozrywką, więc korzystano z niego całe dni. Zwyczaj ten pozostał do dziś – gdy tylko spadnie śnieg dziesiątki dzieci, i nierzadko ich rodziców, oddaje się śnieżnej zabawie – która co nie bez znaczenia jest bezpłatna i dostępna dla każdego.
W zamyśle Brzostowskiego basen i lodowisko też miało być szeroko dostępne dla mieszkańców, ale obecne ceny wstępu są dla wielu trudną do pokonania barierą.
Pamiętacie tamte czasy? Szkoda tych trolejbusów, mogły jeździć po całej Dębicy. Dziś zostały tylko zielone słupy kiedyś podtrzymujące sieć trakcyjną i archiwalne fotografie. Zapraszamy do wspomnień na nasz profil FB