Na piątkowej sesji Rady Miejskiej w Dębicy nie była rozpatrywana sprawa ewentualnego zakupu przez miasto budynku dawnej żydowskiej świątyni zwanej potocznie „Bożnicą”. Jej ewentualny zakup miałby kosztować Dębicę około 400 tysięcy złotych.
-Jaki by to miało sens, gdybyśmy kupowali Bożnicę za taką sumę? – irytował się przewodniczący Rady Miejskiej w Dębicy Józef Sieradzki. Tyle mniej więcej wpłynie do kasy miasta z tytułu podniesienia podatków od środków transportu. Wynikałoby z tego, że kupimy Bożnicę za pieniądze z podwyżki jaką serwujemy mieszkańcom Dębicy.
Przypomnijmy: Żydowska świątynia zwana Bożnicą należy obecnie do Gminy Żydowskiej w Krakowie. Przez wiele lat była własnością Dębicy, która za czasów burmistrza Zygmunta Żabickiego wyremontowała gruntownie dach i ściany budynku. W 1995 roku Bożnica została przekazana w ręce Gminy Żydowskiej w Krakowie na mocy ustawy o restytucji mienia żydowskiego. Do roku 2017 roku trwał handel w tym budynku i obiekt nosił nazwę Dom Handlowy Janina. Od momentu zlikwidowania w nim działalności handlowej budynek jest zamknięty i tylko od czasu do czasu organizowane są tam wydarzenia artystyczne. Jakiś czas temu pojawił się pomysł, aby odkupić od obecnych właścicieli za cenę około 400 tys. złotych budynek. Autopoprawka burmistrza w tej sprawie została ściągnięta z porządku obrad na wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Dębicy.