To zdjęcie przedstawiające bar „Zacisze” już z okienkiem z lodami do którego stoi kolejka odnaleźliśmy całkiem przypadkowo w archiwaliach i jest ono publikowane po raz pierwszy. Fotografia pochodzi najprawdopodobniej z końcówki lat 70. XX wieku. W tym samym czasie w kamiennicy obok działał sklep mięsny i słynny Motozbyt w którym szczęśliwcy kupowali motocykle i części do nich, a jeszcze niedawno po sąsiedzku była stacja CPN. Na przeciwko tych kamienic działała słynna restauracja „Syrenka”.
Bar „Zacisze” jak już zdążyliśmy się przekonać po komentarzach na FB funkcjonuje w pamięci dębiczan jako miejsce gdzie przychodziło się na doskonałe pierogi z jabłkami, kawę z mlekiem, krokiety z kapustą, żurek z jajkiem i doskonałą zupę pomidorową.
„Bar Zacisze , tam było proste, ale bardzo dobre jedzenie, kawa z mlekiem, bułka z masłem i jajko , pierogi ruskie itp . Wspomnień smak” – wspomina pan Jan.
Dębiczanie z rozrzewnieniem wspominają także działający obok sklep mięsny.
„Sklep mięsny …….. mówiło się , idziemy po mięso ” do Misia” . To był Pan ,który był kierownikiem sklepu i prawdziwym masarzem. Potrafił wspaniale rozbierać półtusze. W miejscu gdzie teraz jest przystanek autobusowy była stacja benzynowa” – wspomina jeden z naszych czytelników.