Kilkanaście worków nakrętek tygodniowo, kilkadziesiąt worków w ciągu miesiąca dostarczają do Urzędu Miejskiego w Dębicy pracownicy Szkoły Podstawowej nr 9 w Dębicy, pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz sami pracownicy dębickiego magistratu. Ofiarowane nakrętki pomagają w sfinansowaniu leczenia i rehabilitacji małych pacjentów z terenu powiatu dębickiego.
Wszystko zaczęło się około 2 lat temu. Od znajomych dowiedziałam się, że w Krakowie jest kilkuletni chłopiec Bartuś Bułat, który potrzebuje pomocy ponieważ grozi mu amputacja nóżek. Nadzieją jest operacja w Stanach Zjednoczonych której koszt zdecydowanie przekracza możliwości finansowe rodziców chłopca. Aby sfinansować operację rozpoczęły się zbiórki funduszy na konto oraz zbieranie nakrętek po napojach. Zaczęliśmy zbierać nakrętki na sekretariacie burmistrza w Urzędzie Miejskim w Dębicy, które przynosili pracownicy, potem dołączyły do tego szkoły i inne instytucje. Chłopcu udało się pomóc i uratować jego nóżki dzięki przeprowadzonej operacji w USA. Dzisiaj Bartuś chodzi – mówi Kinga Bąba pracująca w Urzędzie Miejskim w Dębicy.
Potem akcja zbierania nakrętek była kontynuowana i kolejne dzieci uzyskiwały pomoc. Kolejnym pacjentem któremu udało się w ten sposób pomóc był Mateusz dla którego dzięki zebranym przez wielu ludzi funduszom udało się zakupić specjalny podnośnik. Teraz, od kilku miesięcy nakrętki zbierane są dla chorej na mukowiscydozę i
potrzebującej przeszczepu płuc Kamili. Rodzice Kamili przyjeżdżają do Urzędu Miejskiego w Dębicy po odbiór worków z nakrętkami. Zgłaszają się także po nie do Szkoły Podstawowej nr 9. Bardzo cieszę się, że wiele ludzi znajduje czas na to, aby podzielić się z potrzebującymi tym co i tak może trafić do śmieci. A dobrze wykorzystane potrafi pomóc chorym – dodaje Kinga Bąba.