Chotowa to niewielka miejscowość leżąca pomiędzy Dębicą a Pilznem, gdzie na niewielkim wzgórzu znajduje się mały kościółek. W nim znajduje się obraz matki Boskiej Chotowskiej.
Świątynia mieści się na wzniesieniu zwanym Ptasią Górką ale część ludzi używa dziś nazwy Jasna Górka.
-Kościół jest nieduży, bo i parafia jest niewielka – mówi ks. Józef Majka, który jest proboszczem w Chotowej już od 11 lat. Ale do tego miejsca wiele osób przybywa z innych parafii prosząc Matkę Boską o łaski.
Bardzo często przyjeżdżają do Chotowej gospodynie z Góry Motycznej.
-To region rolniczy więc panie proszą o urodzajny rok – dodaje ks. Majka. A jesienią przyjeżdżają dziękować za plony.
Historia parafii w Chotowej sięga 1846 r. Wtedy na Ptasiej Górce hrabia Stanisław Rey postawił krzyż, który miał upamiętniać okrutnie zamordowanego podczas rabacji w tym miejscu rządcę z majątku Przyborów. Kilka lat później postawiono tu kapliczkę, która mogła pomieścić około 50 osób. Tam około roku 1800 trafił obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, który z pielgrzymki z Częstochowy przeniosła przez granicę zaborów mieszkanka Chotowej – Kołkowa. Mąż kobiety gdy zobaczył obraz powiedział: „Nie jesteśmy godni zatrzymać u siebie taki obraz”. Trafił on do zbudowanej kapliczki, która przetrwała aż do 1893 r. Odbywały się w niej liczne nabożeństwa i wkrótce okazało się, że kaplica jest zbyt mała bo ludzi chcących się modlić w niej było bardzo dużo. Mieszkańcy Chotowej poprosili Stanisława Reya o pomoc w budowie nowej, większej kaplicy. Ten zgodził się na wypalenie cegły we własnej cegielni i przydzielił jednego ze swoich ludzi aby doglądał prac budowlanych. Z cegły ofiarowanej przez Reya wybudowany jest przedsionek w dzisiejszym kościele, który powstał już w latach 80-tych ubiegłego wieku.
Wiernych do Chotowej przyciąga zarówno obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem jak i również źródełko, które wytrysnęło u podnóża Ptasiej Górki. Wodzie, którą stąd czerpano przypisywano cudowne właściwości. Źródełko mieści się grocie, w której znajduje się figura Matki Boskiej. Miejsce to zyskało taki kształt w 1953 roku za sprawą człowieka o imieniu Kulka, który grotę tę zaprojektował.
O wodzie z cudownego źródła krąży wiele historii. Wśród nich jest jedna o pewnej Żydówce z Pilzna, która odzyskała wzrok przemywszy oczy wodą z Chotowej. Wiele osób do dnia dzisiejszego przybywa aby napić się wody ze źródełka, ale niestety jest ono wyschnięte.
Wody w nim nie ma już od ponad roku – ze smutkiem mówi ks. Majka. Czasem pojawia się na jakiś czas a potem znów wysycha. Nie wiadomo co jest tego przyczyną.
Wśród okolicznych mieszkańców krąży opowieść, że źródełko wyschło jeszcze przed wojną, gdy kobieta wędrująca ze swoim dzieckiem umyła go w nim, gdy ono załatwiło swoją potrzebę fizjologiczną. Ile w tym prawdy trudno powiedzieć.
Wokół kościoła natknąć się można na kamienie przywiezione z różnych miejsc świata. Są one umieszczone wokół świątyni i na drogach prowadzących do niej. Wśród nich są kamienie z Lourdes czy Grobu Św. Rozalii. Kamień z Jasnej Góry w Częstochowie został wmurowany jako kamień węgielny podczas budowy obecnego kościółka w 1984 roku.
Krzysztof Czuchra