W piątek 10 stycznia do Urzędu Gminy w Czarnej oraz do Komisarza Wyborczego w Rzeszowie wpłynął wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania wójta Józefa Chudego ze stanowiska. W ostatni piątek otrzymaliśmy potwierdzenie, że wniosek został przyjęty. Stosowna informacja znalazła się również na stronie internetowej Komisarza Wyborczego w Rzeszowie – mówi Jerzy Sasak, jeden z członków Komitetu Referendalnego. (Można go zobaczyć pod tym linkiem http://rzeszow.pkw.gov.pl/aktualnosci/inicjatywa-referendalna-w-sprawie-odwolania-wojta-gminy-czarna-pow-debicki-przed-uplywem-kadencji.html)
Na wniosku widnieje 17 podpisów mieszkańców Grabin, Chotowej, Jaźwin i Głowaczowej. Pełnomocnikiem został Stanisław Drobot z Głowaczowej.
Dołożyliśmy starań aby w naszej grupie byli przedstawiciele różnych środowisk politycznych – mówi Stanisław Drobot. Są tu członkowie różnych partii politycznych, którzy chociaż różnią się w wielu sprawach nie chcą zgodzić się na sposób sprawowania władzy w gminie przez Józefa Chudego.
Co zarzucają Chudemu organizatorzy referendum?
Najbliższa koszula ciału więc będę mówił o mojej rodzinnej wsi Głowaczowa – dodaje Drobot. To wieś odcięta od świata, nie jeżdżą tu żadne autobusy, jeżeli nie ma ktoś samochodu to ma kłopot z dostaniem się do Dębicy czy Czarnej. Do najbliższych przystanków w Grabinach jest prawie trzy kilometry i nikogo to nie obchodzi, że mieszkają tu też ludzie starsi, którzy muszą dotrzeć do lekarza czy uczniowie którzy muszą dojeżdżać do szkoły w Dębicy. Tegoroczna zima jest lekka, więc przejście kilku kilometrów rankiem dla młodego człowieka to nie problem, ale gdy jest śnieg to już kłopot. Od blisko trzech lat zamknięta jest droga Głowaczowa – Chotowa bo jest remontowany przejazd kolejowy. Nie słyszałem aby wójt chociaż palcem kiwnął w tej sprawie aby zrobić chociaż prowizoryczny objazd na wzór tego w Grabinach. Z tego co wiem ten remont potrwa jeszcze co najmniej rok lub dłużej. Nikt się tym nie przejmuje. Kolejna sprawa to oczyszczalnia ścieków w Głowaczowej, która śmierdzi zatruwając życie wielu mieszkańcom wsi. To chybiona lokalizacja, rozsądnie myślący gospodarz gminy nie powinien lokować tak uciążliwych inwestycji w miejscu gdzie powstają nowe domy i mieszkają ludzie. Takie obiekty lokalizuje się raczej z dala od osiedli ludzkich bo one zawsze będą uciążliwe.
Kolejną sprawą którą zarzucają Chudemu organizatorzy referendum jest kwestia mostu na Wisłoce.
To moim zdaniem działanie na niekorzyść mieszkańców Grabin, Przyborowa i Chotowej- mówi Krzysztof Czuchra z Grabin. Bardzo trafnie to ujął jeden z sympatyków strony Uratuj Most na FB Paweł Grych.
Treść jego wypowiedzi zamieszczamy w całości poniżej.
„Mamy do dyspozycji 2 mosty drogowe – 15-tonowy na Straszęcin i 30-tonowy na Zawierzbiu – czyli nędznie, najcięższe auta mają po 40-45 ton Lokomotywa waży 100-120 ton wiec most kolejowy mierząc kryteriami drogowymi ma nośność ze 150-200 ton no i jest poza zasięgiem powodzi w przeciwieństwie do tych pozostałych (zakładam że ma dobre fundamenty) – jego niewykorzystanie to czyste marnotrawstwo. Od zakrętu przy Firmy Oponiarskiej do stacji w Grabinach przez Straszęcin jest 6,7km a przez most 3,2km -skrót o 3.5km i ominięcie całego Straszęcina. Puszczenie drogi mostem żelaznym to: 100m dojazdu, 200 m mostu i po nasypie kolejowym, bo nowy most będzie z boku i myślę ze ok 1 km nasypu starego zostanie pusty wiec idealnie pod drogę i ok 1 km drogi obok nasypu oraz ostatnie 800m po istniejącej drodze. Całość jakoś omija domy (wg Google Mapy)
http://i39.tinypic.com/fjov7r.png. czerwona linia to przebieg nowej linii kolejowej, różowa – teoretycznej drogi.”
Kolejną sprawą którą podnoszą członkowie Komitetu Referendalnego jest polityka gospodarcza Chudego.
Tak naprawdę jej nie ma, Chudy jest antyinwestycyjny – dodaje Krzysztof Czuchra z Grabin. Dziś gdyby przyszedł jakikolwiek inwestor, który chciałby utworzyć od podstaw firmę na terenie gminy na co może liczyć? Tu nie ma terenów pod inwestycję, gmina kompletnie się tym nie zajmuje. U sąsiadów na terenie sąsiedniej gminy Dębica od podstaw tworzy się strefy ekonomiczne, powstają nowe firmy, ludzie mają pracę. Jeżeli Chudy wygra kolejne wybory jedyne czego mogą być pewni mieszkańcy to to, że dalej nie będą mieć pracy a gmina będzie brać kolejne kredyty. Już teraz setki mieszkańców gminy wyjechało za przysłowiowym chlebem za granicę bo nie mają pracy. Proszę rozejrzeć się wokół – w ilu domach zostali starzejący się rodzice a ich dzieci zmuszone były wyjechać do pracy z kraju. Jestem pewien, że gdyby mieli na miejscu pracę, nawet za tę minimalną pensję, wielu z nich nie zdecydowałoby się na wyjazd. Przecież większość z nas najbardziej ceni sobie rodzinę. Wyjazd osłabia te więzi. Nie chcę takiej przyszłości dla swoich dzieci. Chciałbym aby moi synowie mieli pracę tu na miejscu i nie musieli szukać jej na obczyźnie. Przecież to z myślą o nich wielu z nas buduje domy, pracuje dzień i noc licząc że ich pociechy z nami zostaną gdy będziemy w podeszłym wieku. A jak jest obecnie. W dziesiątkach pustych domów zostają starzejący się rodzice a ich dzieci pracują za granicą.
Gospodarowanie finansami to kolejny zarzut pod adresem Chudego.
Pod koniec roku gmina wzięła ponad 2 mln zł kredytu, z których jeden zacznie spłacać dopiero w 2022 roku – mówi Jerzy Sasak. Ten kredyt będą spłacać już nasze dzieci. W tym roku już zaciągnięty kredyt na 1 900 000 zł, a rok się dopiero zaczął i jest to rok wyborczy gdzie trzeba popisać się czymś przed wyborcami. Sprzeciwiamy się takiej polityce, to droga do nikąd. Kredyt wcześniej czy później trzeba spłacić.
Zdajemy sobie sprawę, że nasza inicjatywa nie jest w smak Chudemu- dodaje Stanisław Drobot. Widzimy, że podejmuje on działania zmierzające do osłabienia nas, ale tych problemów nie da się zamieść pod dywan. One są, a naszym zdaniem, obowiązkiem samorządu jest ich rozwiązywanie. Uważamy że Chudy jest złą władzą – i to staramy się pokazać mieszkańcom. Mieszkańcy sami zadecydują czy chcą tak dalej żyć czy zmienią rządzący od lat gminą układ.