Sobotni mecz hokeja obfitował w gwałtowne zwroty akcji i nieoczekiwane zachowania. Nawet spokojny, wydawać by się mogło dziennikarz Rafał Bryndal uległ emocjom i zaatakował zawodnika z Dębicy. Chwycił go za bary i po krótkiej walce powalił go na lód.
Rafał Bryndal był zawodnikiem drużyny artystów i jak mało kto, angażował się w walkę o zdobycie bramki. Obie drużyny dawały z siebie wszystko, aby zdobyć upragnioną bramkę. Emocje były tak wielkie, że nagle Rafał Bryndal chwycił zawodnika przeciwnej drużyny za bary i zaczął z nim kręcić się w kółko, usiłując przewrócić go na lód. Nim rzucił się na zawodnika z Dębicy Bryndal zdjął okulary i podał je sędziemu. Zaatakowany opierał się jak mógł, ale napastnik okazał się silniejszy. Uległ sile, determinacji i sprytowi dziennikarza. Dębiczanin runął na lód wciąż trzymany przez Bryndala. Po walce obaj panowie uklęknęli na lodzie i z uśmiechem zrobili tradycyjnego misiaczka i obaj wrócili do gry.
Zabacz film z tego wydarzenia