Ojciec duchowny tarnowskich misjonarzy ks. Stanisław Wojdak głosił rekolekcje w Peru i Boliwii. Uczestniczyli w nich tarnowscy duchowni. Była to też okazja, by odwiedzić misje kapłanów.
Po powrocie, ks. Wojdak podkreśla, że jest pełen uznania dla misjonarzy, którzy głoszą tam Ewangelię. Zwłaszcza praca w Peru, wysoko w górach nie jest łatwa.
– Misjonarze pokonują wiele kilometrów, by dojechać nawet do pięćdziesięciu wiosek. Są wąskie drogi – półki skalne i dookoła przepaść. Przez pierwsze dni to jechałem tam z ręką na sercu jako pasażer. Mentalność górali jest inna od ludzi, którzy mieszkają na nizinach. Górale są bardzo zamknięci w sobie, inicjatywa zawsze leży po stronie misjonarza – dodaje.
Zastępca dyrektora Wydziału Misyjnego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie usłyszał prośby o kolejnych misjonarzy z diecezji tarnowskiej.
– W Boliwii spotkałem się z biskupem Antonim Rajmanem. Dziękował on za tarnowskich misjonarzy, którzy bardzo ładnie tam pracują. Była też prośba o kolejnych duchownych, bo mało jest powołań, a bardzo dużo pracy. Podobne prośby słyszałem w Peru od kapłanów- podkreśla.
W Peru kapłani mają tworzyć struktury nowej parafii, tamtejszy biskup polecił im takie zadanie, a później przekażą misję miejscowym księżom. Ks. Stanisław Wojdak modlił się także przy grobie błogosławionych męczenników o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka, a także w miejscu, gdzie zostali oni zamordowani.
W Peru, Ewangelię głosi 11 tarnowskich kapłanów a w Boliwii 4. Za kilka miesięcy do Boliwii poleci kolejny duchowny.
Ewa Biedroń/Portal Diecezji Tarnowskiej
Zdjęcia archiwum Wydziału Misyjnego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie.