Kiedyś przez parę lat, tuż po ukończeniu studiów, miałem okazję być nauczycielem. W tym czasie poznałem wielu młodych ludzi. Różni byli. Zdolni i mniej chętnie się uczący, sprytni i tacy, co gorzej sobie radzili w szkole. Teraz od czasu do czasu spotykam ich w życiu. Osobiście i wirtualnie bo świat się zmienia i my z nim. Cieszę się gdy widzę, że dobrze sobie radzą w życiu i nieraz wspominają moje lekcje gdy z książką w ręku latali po lesie, aby znaleźć jakąś roślinkę którą mieli w zamian za jakieś przewinienie rozpoznać i przynieść na lekcje ochrony środowiska, biologii czy geografii, bo tych przedmiotów ich uczyłem. Chyba naturalną rzeczą też jest, że mimo tego, że oni już skończyli szkołę a ja również pracę jako nauczyciel interesuję się nimi, co u nich słychać jak leci. Cieszą mnie ich sukcesy. Czasem rozmawiamy gdy mają kłopoty i chcą pogadać.
Kilka dni temu właśnie za pośrednictwem FB dowiedziałem się, że zmarła jedna z moich uczennic. W mojej pamięci została jako młoda pełna życia i energii osoba, która z pewnością miała przed sobą jeszcze wiele do zrobienia. Taka wiadomość ścina z nóg. Śmierć zawsze przychodzi nie w porę, ale odejście tak młodych ludzi to rzecz którą trudno zrozumieć i jeszcze trudniej się z tym pogodzić. Może łatwiej poradzić sobie ze śmiercią osób, którzy mają za sobą długie i spełnione życie choć i to nie jest łatwe. To takie trudne do zaakceptowania gdy z tego świata odchodzą nasi uczniowie…
Ś.P. Marta odeszła nagle. Jej pogrzeb odbył się kilka dni temu. Msza Święta w jej intencji zamówiona przez jej wychowawczynię, koleżanki i kolegów z klasy Technikum Żywienia będzie odprawiona dnia 22 maja o godzinie 18.00 w kościele parafialnym w Pustkowie Osiedlu.
Spoczywaj w pokoju Marta.
Krzysztof Czuchra