O wielkim szczęściu może mówić mężczyzna, który montując szyld sklepowy upadł z wysokości ok 4 metrów. Dzięki błyskawicznej reakcji strażnika granicznego, który rzucił się, aby zamortyzować swoim ciałem upadek mężczyzny, prawdopodobnie udało uniknąć się tragedii.
Wczoraj nad jednym z tarnowskich kompleksów sklepowych, dwóch mężczyzn montowało szyld reklamowy. Właśnie w to miejsce, w dniu wolnym od służby wybrał się jeden z funkcjonariuszy Placówki SG w Tarnowie. Strażnik graniczny, przechodząc w pobliżu pracujących na wysokości mężczyzn zauważył, jak jeden z nich traci równowagę na drabinie i zaczyna spadać. Nie zastanawiając się ani chwili, funkcjonariusz SG rzucił się w stronę upadającego mężczyzny, aby zamortyzować jego upadek na chodnik.
Brawurowa próba uratowania mężczyzny przed skutkami niebezpiecznego upadku zakończyła się sukcesem. Mężczyzna, który upadł z wysokości 4 metrów był przytomny. Skarżył się jedynie na ból biodra. Strażnik graniczny zabezpieczył miejsce wypadku, udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej oraz wezwał pogotowie ratunkowe. Po przybyciu zespołu ratownictwa medycznego, przekazał poszkodowanego.
Jesteśmy niezmiernie dumni z postawy naszego funkcjonariusza. Szybka akcja ratownicza -którą przypłacił kilkoma potłuczeniami – prawdopodobnie pozwoliła uniknąć tragedii. Cieszymy się, że realizowane przez strażników granicznych szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, przynoszą wymierny skutek z korzyścią dla społeczeństwa.
Źródło: Karpacki Oddział Straży Granicznej