
Babcia czasem żaliła się, że nad jej losem, „zły ptak by zapłakał”. Po wojnie została „gdową”, sama z szóstką dzieci
Moja babcia mówiła o sobie „gdowa”. Nie „wdowa”, jak każe język polski, lecz „gdowa” – być może z miejscowego dialektu, może z serca, które bardziej czuło niż mówiło poprawnie. To