
Jak Edward Brzostowski podczas śnieżej zimy przewrócił się na śliskim chodniku przed biurowcem na Fabrycznej i co z tego wynikło
Za czasów nieboszczki komuny zimy były o wiele bardziej srogie niż ta obecna, ale podobnie jak teraz drogi i chodniki były równie śliskie. Gdzieś w połowie lat 80-tych Igloopolem niepodzielnie