Dębiccy Sybiracy nie zgadzają się aby na Placu Mikołajkowów, obok Dębów Katyńskich stanął Memoriał Smoleński. Maria Aktyl, prezes dębickiego koła Związku Sybiraków uważa, że mord w Katyniu nie ma nic wspólnego z katastrofą prezydenckiego samolotu.
Niech będzie ten pomnik, ale w innym miejscu, bo nic wspólnego nie ma katastrofa w Smoleńsku z mordami na oficerach w Katyniu. Ile wypadków jest, to wszystkim, którzy zginęli w nich mamy stawiać pomniki? pyta Aktyl. Gdyby nie Katyń, nie byłoby katastrofy Smoleńskiej – twierdzi Jan Warzecha, poseł PiS oraz szef stowarzyszenia budowy pomnika. Tu nie ma sprzeczności, wręcz przeciwnie. Delegacja leciała na uroczystości 70. rocznicy mordu katyńskiego. Prace przy pomniku są już tak zaawansowane, że ich nie przerwiemy i na wiosnę chcemy finalizować pracę – dodaje Warzecha.
Ryszard Żądło z zarządu Związku Sybiraków w Tarnowie uważa, że ta sprawa nie powinna dzielić społeczeństwa i że uda się wypracować kompromis.
Materiał można zobaczyć pod tym linkiem
http://www.rdn.pl/rdn/index.php/wiadomosci/debica/3355-debica-kloca-sie-o-pomnik