Właśnie przed chwilą wróciliśmy z ul. Polnej w Dębicy (niedziela 17 sierpnia). Na leśnej polanie, gdzie wiele osób spędza niedzielne popołudnia, porzucono parę jamników – suczka i piesek. Ktoś porządnie obwiązał słupek, aby przypadkiem się nie zerwały. Psy są straszliwie zapchlone – otrzymały już środek przeciwko pasożytom zewnętrznym. Mają też mocno przerośnięte pazury, być może były gdzieś zamknięte i nie miały gdzie ich ścierać. Na szczęście nie koczowały tam długo. Rodzina, która się nimi zainteresowała, opowiadała nam, że zanim poszła do lasu psów nie było, pojawiły się po powrocie. Oczywiście są bardzo wystraszone. Jeśli ktoś je rozpoznaje i jest w stanie wskazać właściciela – prosimy o kontakt z Inspektoratem. Przypominamy, że porzucanie zwierząt jest przestępstwem, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Parka trafiła do azylu, dostała jeść i zajmuje „zerówkę”. Zostały roboczo nazwane Florek i Florka. Po dwóch tygodniach kwarantanny będą mogły trafić do adopcji.
***
Na polanie dostrzec można tabliczki z napisem „obiekt monitorowany”, co
wskazuje na to, że być może udało się zarejestrować moment porzucania zwierząt. Na wniosek policji właściciel obiektu musi udostępnić nagranie, dzięki temu udałoby się zidentyfikować sprawcę. Przygotowujemy właśnie zawiadomienie o porzuceniu na dębicką komendę.
***
Florcia i Florek są już zaopiekowane:) Dostały po raz kolejny środki na pchły, zostały odrobaczone, zaszczepione. Lek. wet. obciął pazurki. Apetyt im dopisuje. A Florka dzisiaj (wtorek 19 sierpnia) nawet goniła i obszczekiwała koty.
źródło. Animals Dębica