Mimo wysiłków i zabiegów mieszkańców miasta maleją szanse na powrót ks. Ogorzelca do Dębicy. Sprawa powoli przycicha a milczenie biskupa jest więcej niż wymowne.
– Raczej nie ma szans na jego powrót – mówi osoba pragnąca zachować anonimowość. On teraz potrzebuje spokoju i jedynie co możemy zrobić dla niego to modlić się. Ks. Mariusz bardzo ceni sobie wsparcie, które okazują mu mieszkańcy miasta w tej trudnej dla niego chwili. Ale z całym posłuszeństwem poddaje się woli biskupa, jakakolwiek by ona nie była. Tak ślubował w chwili przyjmowania święceń kapłańskich. I tego się trzyma.