Odwołany ze stanowiska dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg Bogusław Dydo odwołuje się do Sądu Pracy. – Mamy informację, że skierował on sprawę na drogę sądową – przyznaje starosta Andrzej Reguła.
Bogusław Dydo był jedną z pierwszych osób, która straciła pracę po objęciu władzy w powiecie dębickim przez nową koalicję. Zresztą nie było to zaskoczeniem, bo wiadomo było od dawna, że w przypadku zwycięstwa opozycji właśnie on będzie jedną z pierwszych osób, które będą musiały szukać nowego zajęcia.
-To był trudny partner do działania – mówi wójt gminy Jodłowa Robert Mucha. Nie wyobrażam sobie aby pełnił te funkcję przy obecnych władzach.
Bogusław Dydo był dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg 12 lat. Na to stanowisko powołał go jeszcze starosta Stanisław Chmura. Wcześniej był wójtem gminy Żyraków, ale przegrał wybory z Krzysztofem Moskalem i potem znalazł zatrudnienie w Powiatowym Zarządzie Dróg. Pracował tam aż do początku tego roku, gdy wręczono mu wymówienie z pracy.
Z informacji, które posiadam wynika, że pan Bogusław Dydo odwołuje się od tej decyzji do Sądu Pracy – mówi starosta Andrzej Reguła. Pozostaje nam się uzbroić w cierpliwość i poczekać na decyzję Sądu w tej sprawie.
Miejsce zwolnionego dyrektora Dydo ma zająć Jacek Drobot, obecny wicewójt w gminie Dębica. Prawdopodobnie będzie on pełnił swoją funkcję na zasadzie oddelegowania z gminy do starostwa.
Bogusław Dydo nie chciał z nami rozmawiać na temat związany ze swoim zwolnieniem i złożonym do Sądu Pracy wnioskiem.