Wczoraj tuż przed godziną 23.00 na scenę na dębickim Rynku wyszedł dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Dębicy Jan Borek i powiedział do publiczności, że koncert głównej gwiazdy tegorocznego święta miasta się nie odbędzie.
-Zbliża się dwudziesta trzecia, ta godzina do której mieliśmy pozwolenie na koncerty z okazji Dni Dębicy. Firma nagłaśniająca całą imprezę i technicy zespołu Electric Light Orchestra Classic nie dogadali się. Koncert się nie odbędzie – zakomunikował zdumionej publiczności Jan Borek.
Z tłumu padły pytania – A moje podatki?
-Podatki będą uratowane – odpowiedział dyrektor Borek. Za nieodbyty koncert nie zapłacimy, mam nadzieję.
Dziękujemy!!! Dziękujemy !!! – padły sarkastyczne okrzyki z tłumu.
Wszystko co mi pozostaje to przeprosić Państwa, aczkolwiek nie nasza to wina – przekonywał z marnym skutkiem zebranych dyrektor MOK. Nawet gdybym powtórzył to tysiąc razy to Państwo i tak to nie zrozumiecie. Strasznie mi przykro, że tegoroczne Dni Dębicy kończą się w tak fatalnej atmosferze.
Koncert Electric Light Orchestra Classic to był drugim, który się nie odbył. Pierwszym był koncert Dawida Kwiatkowskiego któremu przeszkodziła ulewna burza podczas której zalany został sprzęt nagłaśniający. Nie odbył się też występ części dzieci, które specjalnie na Dni Dębicy przygotowały swoje występy i dopiero po przyjeździe na Rynek dowiedziały się że nie wystąpią. Im było szczególnie przykro, wiele z ich miało łzy w oczach. Na występ przygotowywały się długie tygodnie.
Tegoroczne Dni Dębicy okazały się jedną wielką wpadką a największymi gwiazdami okazali się być kibice Wisłoki którzy w sobotę w tak muzyki Abby świętowali awans swojego klubu do IV ligi. Na naszym profilu FB film z tańczącymi kibicami dotarł do prawie 40 000 ludzi a obejrzało go ponad 13 000 osób.