Straż Miejska w Jaśle podobnie jak w latach poprzednich będzie przeprowadzać kontrole dotyczące spalania odpadów w piecach grzewczych i paleniskach domowych. Aby ograniczyć zanieczyszczenie powietrza w mieście i przede wszystkim karać trucicieli, jasielska Straż Miejska uzyskała nowe narzędzia do prowadzenia kontroli.
Rozpoczął się sezon grzewczy, więc szczególnie wieczorami tu i ówdzie czuć, że do pieców trafia nie tylko legalny opał, ale i różnego rodzaju odpady. Wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy, że wrzucając do pieca odpady, trują siebie, swoich najbliższych i sąsiadów. Szkodliwe substancje najczęściej unoszą się i po czasie opadają w najbliższej okolicy. Alergia, częste zapalenie gardła, problemy z górnymi drogami oddechowymi to mogą być właśnie konsekwencje spalania śmieci w piecach. Ponadto to dość powszechny proceder, który w myśl Ustawy o odpadach jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu lub grzywny.
Funkcjonariusze już w latach poprzednich podejmowali różne działania, by ścigać trucicieli. Ale to było trudne zadanie, bo często nie dało się udowodnić, czy w danym piecu rzeczywiście spalone zostały odpady, laminowane płyty, stare meble, czy kawałki drewna pokryte farbą lub impregnatem. To da się wykryć dopiero dzięki badaniu popiołów i sadzy. Jasielscy strażnicy miejscy przygotowują się właśnie do tego, by nie tylko prowadzić kontrole na posesjach, których właściciele podejrzewani są o zatruwanie okolicy, ale by tam gdzie to konieczne, pobierać także próbki popiołu. Przedstawiciele Centralnego Laboratorium Pomiarowo-Badawczego w Jastrzębiu Zdroju, przeprowadzili szkolenie w tym zakresie dla funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Jaśle.
Straż Miejska ma do dyspozycji specjalnie pojemniki, do których będzie pobierać próbki popiołu. Taki pojemnik jest następnie odpowiednio zabezpieczany, plombowany i wysyłany do laboratorium, gdzie próbka popiołu poddawana jest badaniu. Po kilku dniach otrzymujemy wyniki, które wskazują na to, co zostało spalone w piecu. Badanie popiołu jest kosztowne, dlatego nie będzie stosowane przy każdej kontroli, a jedynie tam, gdzie będą wątpliwości co do tego, jakiego rodzaju opału używa właściciel nieruchomości. Jeżeli kontrola lub badania wykażą, że właściciel nieruchomości spalał śmieci lub innego rodzaju odpady, może zostać ukarany mandatem w wysokości do 500 zł. Jeśli sprawa trafi do sądu, może zakończyć się grzywną do 5 tys. zł.
Warto również pamiętać, że Straż Miejska, na podstawie upoważnienia Burmistrza Miasta Jasła, a także na podstawie art. 379 Ustawy Prawo Ochrony Środowiska, ma prawo wejść na teren prywatny lub miejsce prowadzenia działalności gospodarczej i skontrolować każdy piec, a także zażądać okazania dokumentów i udostępnienia wszelkich danych mających związek z tematyką kontroli. Trzeba wiedzieć, że uniemożliwianie lub utrudnianie kontroli w zakresie ochrony środowiska osobom uprawnionym lub im pomagającym – zgodnie z art. 225 par. 1 Kodeksu karnego – jest zagrożone karą do trzech lat więzienia
A co w tym temacie dziać się będzie w Dębicy?
Region. Tragiczna śmierć dwóch kobiet
21 listopada 2024
