Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota” przedstawiła ranking liderów inwestycji w latach 2015-2017. Miasta i gminy powiatu dębickiego nie należą do liderów tego rankingu. Sąsiedzi – Mielec i Jasło – radzą sobie w kwestii inwestycji znacznie lepiej.
Ranking jest bardzo szczegółowy i obejmuje kilka kategorii. Osobno są klasyfikowane miasta wojewódzkie, osobno miasta powiatowe, osobno miasta nie będące siedzibą powiatu i jest odrębna kategoria dla gmin wiejskich.
W zestawieniu na samorządowymi liderami inwestycji w latach 2015-2017 są Kraków, Gliwice, Wysokie Mazowieckie, Dziwnów, województwo podlaskie, powiat przasnyski oraz Kleszczów.
Miasta i gminy powiatu dębickiego lokują się daleko od czołówki rankingu. Miasto Dębica zajmuje 220 miejsce na sklasyfikowanych 267 miast na prawach powiatu (w poprzednim rankingu 2014-2016 208 miejsce), natomiast Pilzno zajęło 243 miejsce, a Brzostek 366 lokatę na 590 miast w kategorii „Miasta inne”.
Zdecydowanie wyżej w zestawieniu znaleźli się nasi sąsiedzi: Mielec na 39 miejscu, Jasło na 60 miejscu, Ropczyce na 110 miejscu, Sanok na 146 miejscu, Kolbuszowa na 157 miejscu, Strzyżów na 188 miejscu, Jarosław na 193 miejscu. Niżej w zestawieniu znalazły się m.in. Leżajsk na 231 miejscu oraz Brzozów, który zajął 256 miejsce.
Powiat dębicki w swojej kategorii w zestawieniu na 314 powiatów zajął 223 miejsce z kwotą 97,6 zł. na inwestycje na jednego mieszkańca w latach 2015-2017. Gmina Dębica zajęła 341 miejsce z kwotą 710 zł. na inwestycje na jednego mieszkańca.
Zestawienie wydatków per capita w latach 2015-2017 na jednego mieszkańca:
Powiat Dębicki – 97,6 zł (223 miejsce na 314)
Dębica – 291 zł (220 miejsce na 267)
Pilzno – 522 zł (243 miejsce 590)
Brzostek – 396,43 zł (366 miejsce na 590)
Gmina Dębica – 710 zł (341 miejsce na 1555)
Gmina Jodłowa – 669 zł (385 miejsce na 1555)
Gmina Żyraków – 529 zł (673 miejsce na 1555)
Gmina Czarna – 389 zł (1054 miejsce)
Sąsiedzi:
Mielec – 677 zł (39 miejsce na 267)
Jasło – 586 zł (60 miejsce na 267)
Ropczyce – 471 zł (110 miejsce na 267)
Sanok – 422 zł (146 miejsce na 267)
Kolbuszowa – 409 zł (157 miejsce na 267)
Strzyżów – 346 zł (188 miejsce na 267)
Jarosław – 339 zł (193 miejsce na 267)
Leżajsk 271 zł (231 miejsce na 267)
Brzozów – 174 zł. (256 miejsce na 267)
W porównaniu do zeszłorocznej edycji rankingu liderzy nie zmienili się tylko w kategorii gmin wiejskich i powiatów. W kategorii miast wojewódzkich po raz pierwszy wygrywa Kraków, przed Poznaniem i Rzeszowem. Toruń, który zwyciężał w dwóch pierwszych edycjach rankingu, tym razem spadł na miejsce 4. Ciekawostką może być fakt, że Kraków pozycję zawdzięcza w dużej mierze inwestycjom realizowanym przez spółki komunalne. W sumie w latach 2015–2017 wydawał średnio 1778 zł na rok. Z czego 967 zł na osobę rocznie wydawały na inwestycje miejskie spółki.
Gliwice, Krosno, Skierniewice – tak wygląda podium w kategorii miast na prawach powiatu. Dwa pierwsze miejsca nie zmieniły się w stosunku do zeszłego roku. Gliwice zdominowały ranking ze średnimi wydatkami per capita w wysokości ponad 2700 zł rocznie. Skierniewice awansowały na z 4. pozycji w zeszłym roku, a na opuszczone przez Skierniewice miejsce wskoczył Konin (w dwóch poprzednich edycjach zajmujący dalsze pozycje).
Wśród mniejszych miast wygrywa Wysokie Mazowieckie (średnie wydatki per capita – 1503 zł), na drugim miejscu znalazła się Środa Śląska – wcześniej 14. i 21. w rankingach z 2017 i 2016 roku. Mniej niespodzianek było w kategorii mniejszych miast, gdzie wygrał Dziwnów, przed Krynicą Morską. Obie miejscowości korzystają z korzystnego położenia i niewielkiej liczby mieszkańców, dzięki czemu osiągają wyniki nieosiągalne dla innych samorządów (ponad 4500 zł na osobę rocznie). Trzeci Uniejów zbliżył się do normalnego poziomu z kwotą ok. 2000 zł rocznie per capita.
Oczywiście nikt nie jest w stanie przebić wydatków inwestycyjnych Kleszczowa – ponad 12800 zł na osobę rocznie. Ożarowice, drugie w poprzedniej edycji, nie wytrzymały konkurencji i w tym roku spadły aż na 33. pozycję.
Metoda rankingu jest niemal identyczna, jak w ubiegłym roku i dwa lata temu. Pod uwagę bierzemy całość wydatków majątkowych poniesionych w ostatnich trzech latach (2015–2017).
– W ten sposób chcemy uniknąć dużych, chwilowych wahań wskaźnika będącego podstawą rankingu. Wydatki inwestycyjne, zwłaszcza z mniejszych jednostkach, cechują się znaczną cyklicznością. W poszczególnych latach mogą być bardzo wysokie, co wiąże się z realizacją ważnej inwestycji, by potem spaść do znacznie niższego poziomu – tłumaczy autor rankingu, prof. Paweł Swianiewicz.
Poza wydatkami zapisanymi w budżecie staramy się uwzględniać wydatki ponoszone ze środków własnych przez spółki komunalne. W tym celu rozsyłamy ankiety do miast na prawach powiatu i miast powiatowych. Ze względów logistycznych nie jesteśmy w stanie badaniem objąć mniejszych miast, ale wiadomo, że dominująca część wydatków realizowanych przez takie spółki koncentruje się w dużych ośrodkach. Te dane opierają się na zaufaniu w prawdziwość i dokładność przekazywanych nam informacji. W tym roku na ankietę odpowiedziały wszystkie miasta wojewódzkie i niemal wszystkie pozostałe miasta na prawach powiatu.