Policjanci z Komisariatu I w Rudzie Śląskiej zatrzymali 45-letniego mężczyznę, który zatkał skrawkami materiału komin z pieca sąsiadów. Mężczyzna oprócz tego był poszukiwany przez pyskowickich policjantów i złamał zasady kwarantanny, opuszczając miejsce jej odbywania. Zatrzymany trafił już do aresztu śledczego, w którym ma odbyć karę pozbawienia wolności, a śledczy w tym czasie zajmą się sprawą zagrożenia, jakie sprowadził na sąsiadów.
W środę późnym wieczorem, mundurowi z „jedynki” zostali wezwani do nietypowej interwencji. Kobieta powiadomiła stróżów prawa, że jej sąsiad zatkał komin ich pieca centralnego ogrzewania, powodując w mieszkaniu groźne dla ich życia zadymienie. Tylko dzięki ich czujności i szybkiemu wygaszeniu pieca, nie doszło do zatrucia śmiertelnym czadem. Na miejsce wezwano strażaków, którzy z komina wyciągnęli blokujące przepływ powietrza skrawki materiału. Zgłaszająca była pewna, że za tą sprawą stoi sąsiad, bo tylko on miał dostęp do wejścia na dach budynku. Policjanci nie zastali w mieszkaniu mężczyzny, który zgodnie z decyzją służby sanitarnej ma przebywać na kwarantannie. Po pewnym czasie 45-latek wrócił do domu ze spaceru. Mundurowi ustalili, że jest on również poszukiwany przez policjantów z Pyskowic w celu doprowadzenia do w aresztu śledczego, gdzie ma odbyć zasądzoną karę. 45-latek trafił do specjalnie wyznaczonego w związku z COVID-19 policyjnego aresztu, skąd zostanie przewieziony do miejsca odbywania kary. Policjanci powiadomili również inspekcję sanitarną o złamaniu przez niego zasad kwarantanny. Sprawą zatkania komina zajmą się natomiast śledczy z rudzkiego komisariatu.
Źródło: Śląska Policja