Kilka dni po wykluciu gołębie pisklęta mają sie całkiem dobrze. Zgodnie z sugestią naszych Czytelników zostawiliśmy je w spokoju licząć, że gdy zaczną latać odfruną sobie. Cierpi na tym tylko nasz redakcyjny balkon, na którym trudno utrzymać czystość.
Gołębie zagnieździły się u nas zupełnie niespodziewanie. Wystarczyło kilka dni nieobecności i pojawiło się gniazdo a w nim trzy jajka. Z dwóch wylęgły się pisklęta, które rosną jak na drożdżach.
Nie da się ukryć, że to dość kłopotliwe towarzystwo. Gołębie nie są czyściochami, a wręcz przeciwnie. Balkon trzeba regularnie sprzątać, ale efekty nie są długo widoczne. Maluchy załatwiają sie gdzie popadnie nie patrząc czy to gniazdo, ściana czy podłoga. Nasi Czytelnicy doradzili nam, żeby poczekać aż nauczą się fruwać i wtedy odlecą. Mimo, że pisklęta z dnia na dzień stają się coraz bardziej urocze z utęsknieniem czekamy na tę chwilę, kiedy nas opuszczą.