Podczas ostatniej sesji Sejmiku Województwa Podkarpackiego radni przyjęli stanowisko wyrażające sprzeciw wobec planowanej restrukturyzacji Poczty Polskiej, która może skutkować zwolnieniami tysięcy pracowników oraz osłabieniem roli tej instytucji. W debacie uczestniczyli przedstawiciele wszystkich ugrupowań politycznych oraz parlamentarzyści.
Przewodniczący klubu PiS, Marcin Fijołek, wyraził zaniepokojenie sposobem przeprowadzania transformacji Poczty Polskiej, podkreślając, że może to prowadzić do degradacji instytucji kluczowej dla funkcjonowania państwa.
Radny PiS Stefan Bieszczad szczególnie mocno zaangażował się w obronę Poczty Polskiej, podkreślając jej znaczenie dla mieszkańców regionu. – „Placówki pocztowe na terenach wiejskich i w małych miasteczkach to często jedyne punkty kontaktu mieszkańców z państwem. Ich likwidacja to nie tylko problem logistyczny, to realne zagrożenie wykluczenia społecznego” – mówił.
Bieszczad zwrócił uwagę, że wiele osób starszych korzysta z tradycyjnych usług pocztowych, takich jak przekazy emerytur czy opłaty rachunków. – „Nie możemy pozwolić, by ludzie starsi i mniej zamożni zostali pozostawieni sami sobie w imię źle rozumianej modernizacji” – dodał.
Zaznaczył również, że restrukturyzacja przeprowadzana w obecnym kształcie nie uwzględnia regionalnej specyfiki. – „Podkarpacie to nie Warszawa czy Kraków. Tu komunikacja publiczna jest ograniczona, a dostęp do internetu bywa utrudniony. Likwidacja placówek pocztowych to krok wstecz” – podkreślił radny.
Przewodniczący klubu PSL-Trzecia Droga, Jan Tarapata, zaznaczył, że firma jest w złej kondycji finansowej i wymaga restrukturyzacji, jednak podkreślił konieczność stworzenia nowego modelu biznesowego dla Poczty Polskiej.
W głosowaniu nad stanowiskiem 21 radnych opowiedziało się za jego przyjęciem, 9 było przeciwnych. Sejmik Województwa Podkarpackiego liczy 33 radnych, z czego klub PiS ma 21 przedstawicieli, KO – 6, PSL-TD – 4, a dwóch radnych jest niezrzeszonych.
Obecnie w Poczcie Polskiej trwa wdrażanie Planu Transformacji, mającego na celu przekształcenie operatora w nowoczesną firmę kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową. W ramach tego planu wprowadzono Program Dobrowolnych Odejść oraz zwolnienia grupowe, które objęły około 5 tysięcy pracowników.
