Setki samochodów zaparkowanych gdzie się da, tłumy ludzi podążających na Borowiec – tak wyglądał Straszęcin pierwszego dnia nowej imprezy Śnieżka Czad Festiwal. Wśród rejestracji dominują dębickie RDE, ale nie brak również RRS, RJS,RMI, RZ oraz WO, KR i szeregu innych. Do Straszęcina na koniec wakacji zjechali ludzie z wielu regionów Polski południowej. Nad Grabinianką pojawiły się grupy młodzieży z plecakami i wiele wskazuje na to, że zamierzają biwakować „na dziko” nad brzegiem rzeki a koncertów słuchać będą zza płota, bo nagłośnienie jest niczego sobie. Echo koncertów niesie się na wiele kilometrów od Borowca, a tym którzy mieszkają tuż obok, jeśli nie są miłośnikami tego typu imprezy, wesoło nie będzie. Przykrą rzeczą jest fakt, że wokół kościoła, cmentarza i samej groty w Straszęcinie przechadzają się grupki młodzieży z piwem w ręku a puste butelki i puszki spotkać można tu i tam na wypielęgnowanych przez księdza proboszcza terenie. Dzień pierwszy festiwalu właśnie trwa.