Krakowem prawie w całości zawładnęły we wtorek – wyglądający jak postacie z bajki – ludzie w pelerynach w trzech kolorach ŚDM. W godzinach popołudniowych wszystkie postacie obrały jeden kierunek – krakowskie błonia.
Na kilka minut przed Mszą Świętą rozpoczynającą ŚDM przestał i chwilę po zaczął padać deszcz w Krakowie. Wśród uczestników słychać było słynne już pytanie: „Przypadek?” oraz równie słynną i znaną powszechnie odpowiedź – „Nie sądzę.”.
Eucharystię poprzedziła procesja Krzyża i Ikony ŚDM, która była równocześnie przypomnieniem całej historii Światowych Dni Młodzieży – młodzi z krajów, w których kolejno gościł ŚDM, przekazywała sobie niesione symbole.
– Dokąd zmierzamy i co stąd ze sobą zabierzemy? Nasze spotkanie potrwa tylko kilka dni – to będzie intensywne duchowe doświadczenie, wymagające pewnego trudu – mówił podczas homilii kardynał Stanisław Dziwisz. – Z czym wrócimy? Lepiej nie wyprzedzać odpowiedzi na to pytanie, ale podejmijmy wyzwanie – mówił do zgormadzonych na błoniach pasterz.
Diecezja tarnowska, to również okolice Bochni i Brzeska, które goszczą pielgrzymów w czasie Wydarzeń Centralnych. To właśnie tam odbył się już pierwszy prawdziwie ŚDM-owy Festiwal Młodych. W Bochni wystąpiły zespoły regionalne, chór Pueri Cantores Sancti Nicolai i przedstawiciele gości. Nie zabrakło również akcentów ogólnodiecezjalnych – uwielbienia, które współtworzyli uczestnicy Diecezjalnych Warsztatów Muzycznych. Pierwszy dzień festiwalu zakończył się pokazem „Anno Domini” poprzez 3D Mapping.
Angelika Biernat