Wyjątkowe pamiątki po swoim ojcu, kapitanie Zygmuncie Leyko, dębiczaninie, żołnierzu Legionów Polskich, obrońcy Lwowa i uczestniku kampanii wrześniowej przekazała do zbiorów Muzeum Regionalnego w Dębicy córka kapitana Joanna Rusecka. Pamiątkowe dokumenty, zdjęcia, medale, świadectwa, odznaczenia przekazała ona na ręce burmistrza Mariusza Szewczyka i jego zastępcy Wojciecha Iwasieczko. Muzeum zyskało dzięki temu wyjątkowy zbiór pamiątek po zasłużonym dla ziemi dębickiej dębiczaninie.
Zygmunt Leyko rodził się w Dębicy w 1899 roku. W 1915 roku w wieku 17 lat razem z ojcem, urzędnikiem sądowym wstąpił do Legionów Polskich, gdzie trafił do drugiej brygady, zwanej Karpacką. W 1918 roku zaciągnął się do formującego się właśnie Wojska Polskiego, batalionu ropczyckiego. W walkach, które toczyły się w latach 1919-1920 o granice Państwa Polskiego, walczył z bolszewikami o Lwów i po tych walkach został uznany za wyróżniającego się żołnierza i awansowany do stopnia kaprala. W okresie dwudziestolecia międzywojennego ukończył podchorążówkę, a w kolejnych latach awansował na podporucznika, potem kapitana. Po wybuchu II wojny światowej brał udział w kampanii wrześniowej, potem trafił do sowieckiej niewoli i razem z innymi oficerami został umieszczony w pociągu jadącym w głąb ZSRR w kierunku Katynia skąd udało mu się uciec i wrócić do Dębicy. Tutaj dołączył do formującego się Związku Walki Zbrojnej i został jego pierwszym dowódcą. Przez kolejne lata aktywnie działał w konspiracji, brał udział w akcji „Burza”, a po jej zakończeniu był prześladowany przez sowietów. Po zakończeniu wojny Zygmunt Leyko prowadził gospodarstwo na Opolszczyźnie, a w latach ’50 powrócił do Dębicy, gdzie zmarł w 1994 roku w wieku 95 lat. Za swoją działalność i postawę doczekał się licznych odznaczeń: Polonia Restituta 5 klasy, Złoty Krzyż Zasługi, Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918-1921, Krzyż AK, Krzyż Partyzancki, Medal za Udział w Wojnie Obronnej 1939 i Medal Wojska.
Goszcząca w Dębicy córka kapitana Leyko spotkała się w ratuszu z burmistrzem Mariuszem Szewczykiem i jego zastępcą Wojciechem Iwasieczko i przekazała na ich ręce pamiątki po ojcu: fotografie, medale, świadectwa, listy i zapiski, które trafia do zbiorów Muzeum Regionalnego w Dębicy i w przyszłości zostaną pokazane dębiczanom.