Zuzanna, Justyna i Mateusz są mieszkańcami gminy Pilzno. Mają po dwadzieścia kilka lat, rodziny, dzieci. Łączą ich podobne plany, marzenia i ta sama ciężka, genetyczna choroba: pląsawica Huntingtona.Każde z nich potrzebuje po 63 tys. zł na operację wszczepienia stymulatorów mózgu. To ich jedyna nadzieja na poprawienie funkcjonowania. Na Facebooku została utworzona grupa na której odbywają się licytacje z których fundusze będą przeznaczone na pomoc dla rodzeństwa. W ciągu kilku dni dzięki zaaangażowaniu wielu osób, zarówno tych przekazujących przedmioty jak i tych biorących udział w licytacjach udało się już zebrać ponad 17 tysięcy złotych.
W akcję włączyły się też lokalne i regionalne media, co jak podkreśla Justyna Dziedzic koordynatorka akcji dla rodzeństwa bardzo pomaga w rozpropagowaniu akcji i zbieraniu funduszy dla Mateusza, Justyny i Zuzanny.
” W domu było 8 dzieci. Matka zmarła w wieku 35 lat, ojciec zostawił rodzinę. Troje rodzeństwa już zmarło przed osiągnięciem 30 – go roku życia. A troje walczy o życie. Pomagamy jak możemy i zapraszamy wszystkich do pomocy” – mówi Justyna Dziedzic.
Mateusz Pędrak ma 27 lat mieszka w domu rodzinnym wraz z 80-letnią babcią. Jest w najgorszym stanie, prawie już nie mówi, nie jest w stanie sam jeść, ubrać się, chodzić.
Zuzanna Górka ma 28 lat, mieszka wraz z rodzicami zastępczymi, jeszcze trochę mówi, samotnie wychowuje córkę (mąż ją opuścił gdy ujawniła się choroba) jest już przygotowywana do operacji.
Justyna Cichowska, mężatka, ma 29 lat, troje dzieci (dwóch synów i córkę) w wieku 9,7,4 lat. Choroba ujawniła się 4 lata temu, po urodzeniu ostatniego dziecka. Zaczęło się od ruchów bezwarunkowych, później pojawiły się problemy z pamięcią. Obecnie nie jest w stanie zajmować się dziećmi, (pomaga im opiekunka). Sama wymaga opieki nie radząc sobie z podstawowymi czynnościami.
Pląsawica Huntingtona jest chorobą dziedziczną, która powoduje obumieranie neuronów w mózgu. Prowadzi do niepełnosprawności i śmierci. Zuzanna, Justyna i Mateusz nie są już w stanie samodzielnie funkcjonować, mają problem z chodzeniem, mówieniem i jedzeniem. Nie ma leków, które mogłyby powstrzymać rozwój choroby.
Jedynym ratunkiem dla rodzeństwa jest operacja wszczepienia stymulatorów mózgu. Sam zabieg to 63 tys. złotych, a potrzebne będą jeszcze pieniądze na rehabilitację i leki. W sumie dla całego rodzeństwa potrzebna jest kwota ponad 200 tys. zł. W celu zebrania potrzebnej kwoty organizowane są turnieje sportowe, imprezy charytatywne oraz licytacje.
„W ubiegłą niedzielę odbył mecz, planujemy jeszcze Andrzejki 26 listopada i Mikołajki 11 grudnia.I cały czas na grupie Walczymy o życie rodzeństwa trwają licytacje. Każdy, w każdej chwili może się do nich włączyć i wylicytować coś dla siebie i tym samym pomóc rodzeństwu” – mówi Justyna Dziedzic.
A do licytacji przekazując różne przedmioty i usługi dołącza z dnia na dzień coraz więcej osób. Na grupie można wylicytować zarówno biżuterię, odzież, buty, kosmetyki, konfitury jak i wykonanie tatuażu, piękną ikonę czy kosz wędlin.
„Przyjeżdżam w rodzinne strony na parę dni, a też chciałabym się dołączyć z pomocą więc wystawiam jeden z projektów dla jakiejś kobietki, która być może chciała tatuaż, a nie miała pomysłu. Zrobię tatuaż z dojazdem do domu. Preferowane miejsce to ramię lub przedramię w wielkości Max 12-15cm. Cena wywoławcza 150 zł. Licytacja potrwa do 03.11 do godz 12:00” – pisze Aga Syl Yagi i już są pierwsi chętni na taką usługę.
Ktoś inny przekazuje na licytację piękny lakierowany kask motocyklowy, kolejny usługę wynajmu fotobudki na 3 godziny na wesele, urodziny, komunię lub chrzciny, następny usługę wymiany opon na zimowe w wulkanizacji w Lipinach, inny w Pilźnie.
Przedsiębiorstwo Przemysłu Mięsnego Taurus przekazuje na aukcję kosz wędlin, w którym znajduje się osiem różnych produktó. Licytacja trwa do 2.11, godz 20:00. Cena wywoławcza 50 zł. Już jest za ten kosz 220 złotych, a może być więcej.
Pani Justyna, koordynatorka akcji też aktywnie włącza się w samą licytację i deklaruje „Upiekę tort! Cena wywoławcza 20 zł. Tort owocowy według przepisu siostry Anastazji na dowolną okazję, do wyboru okrągły lub prostokątny” i poniżej zdjęcie ogromnego, przepięknego torta. Licytacja idzie bardzo dobrze i Pani Justyna deklaruje, że jak tort osiągnie kwotę 300 złoych to upiecze dwa i otrzymają je osoby które najwyżej wylicytują. Szczęśliwymi posiadaczami tortów zostają Paweł Bożek (340 zł) i Jacek Gac (300 zł).
Na licytację zostały także przekazane obraz malowany na desce, pamiątki przywiezione z Medjugorie oraz Włoch, obrazek akryl na płótnie oraz ikona Chrystusa Pantokratora szkoły ruskiej z XVII wieku napisana w 2015 roku.
Salon Odnowy i Gabinet Masażu Leczniczego wystawiły na licytacje zabieg modelujacy całego ciała z zastosowaniem baniek chińskich i nowoczesnych technik masażu oraz 80 minutowy masaż całego ciała, ktoś inny płytę zespołu Łzy z autografami członków zespołu – pamiątkę z jubileuszu 660 – lecia lokacji Miasta Pilzna, a restauracja ze Strzegocic ekskluzywną kolację dla dwóch osób.
Wystawiony w cenie startowej 30 zł. kosz przetworów w którym znalazło się 7 różnych produktów już osiągnął kwotę 310 zł, podobnie jaka komplet markowych noży za które licytujący chce zapłacić 350 zł.
Nie sposób wymienić wszystkich wystawionych na licytację przedmiotów i usług, bo są już dziesiątki, jeśli nie setki i każda jest ważna, bo jej sprzedaż przybliża osiągnięcie potrzebnej dla rodzeństwa kwoty.
Zapraszamy wszystkich do wzięcia udziału w tych licytacjach, bo ważna jest każda złotówka.
Do zbiórki może dołączyć każdy, wpłacając pieniądze na konto: Towarzystwo Przyjaciół Pilzna i Ziemi Pilźnieńskiej
39 – 220 Pilzno
Bank Spółdzielczy Pilzno:
83 9477 0001 0000 0840 2000 0050 z tytułem „Mikołajkowy dar serca”