Wiktoria Warchoł ur. 1997r., uczennica Zespołu Szkół Ekonomicznych w Dębicy. „Hokej! – w końcu mogę robić coś co naprawdę lubię!!” – mówi z uśmiechem i przekonuje: „Może akurat będzie to sport, który pokochasz. Warto spróbować swoich sił w czymś nowym, innym co może przerodzić się w naszą pasję i zamiłowanie do tego sportu.”
Dorota Gawle: Opowiedz o swoich zainteresowaniach.
Wiktoria Warchoł: Po pierwsze – oczywiście hokej, w końcu mogę robić coś co naprawdę lubię … a właściwie kocham. Jeżeli chodzi o inne zainteresowania to bardzo lubię rysować, robić paznokcie i troszeczkę z innej beczki uwielbiam język angielski.
DG: Kiedy podjęłaś decyzję o trenowaniu hokeja i dlaczego wybrałaś akurat tę dziedzinę sportu?
WW: Dokładnej daty nie pamiętam ale na pewno było to w marcu 2012 roku . Jako mała dziewczynka bardzo często jeździłam z mamą na lodowisko i to właśnie ona uczyła mnie stawiać pierwsze kroki na lodzie. Pewnego dnia zadzwoniła do mnie koleżanka i zapytała czy nie chciałabym się może zapisać na hokej. Nie zastanawiając się poprosiłam rodziców o zgodę i ją wyrazili. Wybrałam tę dziedzinę sportu ponieważ, żeby grać trzeba pokazać swój charakter ( no i oczywiście umiejętności ) na lodzie.. Także ” Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !”
DG: Ile czasu zajmują Ci treningi i dodatkowe zajęcia związane z hokejem tj. mecze, zgrupowania, treningi siłowe itp.?
WW: Treningi siłowe, jak i te na lodzie zajmują ok. 1,5 h dziennie. Sam mecz trwa ok. 2 h nie licząc zbiórki, rozgrzewki (a co do meczów wyjazdowych trzeba doliczyć drogę, która też zajmuje parę godzin ). Osobiście jeszcze nie byłam na zgrupowaniach, ale koleżanka ( Magda Mroczka ) dostała się do kadry PL i jej zgrupowanie trwało 3 dni. Jeżeli robisz to co kochasz to tak naprawdę czas się nie liczy.
DG: Czy towarzyszą temu jakieś wyrzeczenia i czy trudno pogodzić treningi z zajęciami w szkole?
WW: To zależy od osoby, dokładniej od jej charakteru… Jeżeli komuś bardzo zależy to znajdzie czas na to, aby pogodzić szkołę z treningami, meczami, zgrupowaniami itp. Moim zdaniem wyrzeczeń jako takich nie ma. Aczkolwiek hokej nie jest łatwym sportem jak komuś nie zależy i się nie stara ( trzeba też zwracać dużą uwagę na to, co mówią trenerzy, bo chcą dla nas jak najlepiej i często ich krytyka ma nas motywować, a uwagi mają nam podpowiadać co i jak mamy robić )
DG: Czy trenerzy są wymagający w równym stopniu do dziewcząt jak i chłopców? Czym różni się gra „damska” od „męskiej”?
WW: Raczej trenerzy traktują nas wszystkich tak samo. Moim zdaniem tak właśnie powinno być, jak to Magda Mroczka często powtarza ” bez taryfy ulgowej „. W hokeju ”męskim” gra się ciałem, ” męski ” jest bardziej siłowy. W hokeju ”damskim/żeńskim” nie jest dozwolona gra ciałem, co nie oznacza że gra jest bezkontaktowa, w meczach dziewczyn wydaje mi się, że więcej się myśli- podania, wyjścia na pozycje, strzały.
DG: Jak wyglądają relacje między dziewczynami w drużynie, na lodzie i poza nim?
WW: Wydaje mi się, że nasze relacje są już o niebo lepsze. W końcu trenujemy ze sobą od dłuższego czasu i powinno być dobrze. Jeżeli chodzi o mecze, nie ważne jest to czy się kogoś lubi, czy też nie. Trzeba robić swoje i grać tak, jakbyśmy nie miały żadnych problemów. Na treningach jak robimy jakieś ćwiczenia w parach, pary są zazwyczaj takie same, bo tak nam się po prostu lepiej robi ćwiczenie.
DG: Czy w jakikolwiek sposób wiążesz swoją przyszłość z hokejem?
WW: To jest bardzo ciężkie pytanie, ponieważ nie sądzę żebym była aż tak dobra w hokeju. Bardzo zależy mi na tym, żeby coś osiągnąć ( ale dla samej siebie, dla nikogo innego ). Mam marzenie dotyczące hokeja, czy się spełni..? Zobaczymy. Na pewno chciałabym zagrać w kadrze PL , ale z dziewczynami z drużyny.
DG: Jak bardzo popularny jest hokej wśród Twoich rówieśników?
WW: Wśród moich znajomych hokej jest dość popularny. Może dlatego, że w tym sezonie powstała I liga.
DG: Jak do Twojej pasji odnoszą się rodzice, koleżanki i koledzy, nauczyciele?
WW: Co do moich rodziców to starają się mnie motywować i to nawet bardzo. Ciągle powtarzają, że są ze mnie dumni, że cieszą się tym co robię. Chcą żebym spełniała swoje marzenia, a jak wcześniej pisałam mam marzenie dotyczące hokeja. Znajomi natomiast byli zdziwieni, że dziewczyny mogą uprawiać taki rodzaj sportu .. A nauczyciele stwierdzili fakt, że hokej przecież jest męskim sportem i jak my się nie boimy wyjść na lód i grać ?
DG: W czym pomaga Ci sport?
WW: Sport, w tym przypadku hokej jest dla mnie praktycznie wszystkim. Bardzo mnie motywuje, pozwala pokazać charakter . Może to śmieszne, ale mam coś takiego, że jak wychodzę na lód wszystkie problemy znikają. Jestem tylko ja, moi znajomi i trener. Nic innego się nie liczy, tylko to żeby robić wszystko na 100%..
DG. Dziękuję za rozmowę
WW. Dziękuję