Podczas niedzielnych obchodów Dnia Sybiraka w kościele parafialnym w Zasowie Czesław Łączak przypomniał żołnierzy AK z Nagoszyna, którzy zostali aresztowani przez NKWD. Trafili oni początkowo do obozu w Pustkowie, tego samego w którym Niemcy zamordowali w czasie wojny tysiące Polaków, Żydów, Rosjan. Potem przez Przemyśl zostali przewiezieni do Rosji, a tam na miejsce zesłania musieli iść pieszo. – Dostawali w jednej bazie jedzenie i picie. Mając tylko to musieli dojść do następnej osady. Tam dopiero mieli szansę na kolejny posiłek. Kto nie miał sił, aby tam dotrzeć umierał po drodze – mówił w swoim wystąpieniu Czesław Łączak.
https://www.facebook.com/ziemiadebicka/videos/475304329866501/