Koty to towarzyskie zwierzaki, które lubi większość z nas. Jednak koty w ilości większej niż jeden, czy dwa zaczynają być problemem. Taka sytuacja ma miejsce na ulicy Sobieskiego. W tej sprawie napisał do nas nas Czytelnik, jego list zamieszczamy poniżej.
„Piszę z ul. Sobieskiego 8 odnośnie niekontrolowanie zwiększającej się populacji kotów na osiedlu, nieustannie i całorocznie dokarmianych przez licznych mieszkańców. Do pewnego momentu koty nie stwarzały problemu, acz sprzyjające warunki środowiskowe (nadmiar pokarmu), przyczyniają się do ciągłego zwiększania populacji. Koty legowiska zrobiły sobie z samochodów znajdujących się na parkingu, którego właścicielem jest Urząd Miasta. Niestety za zniszczony lakier samochodów koszty ponoszą właściciele pojazdów.
Tuż obok parkingu bawią się dzieci, a czy koty nie są nosicielami m.in. wścieklizny… przekonać się można dopiero po sytuacji powodującej uszczerbek na zdrowiu potencjalnych dzieciaków. Po psach sprząta się odchody, a kumulacja większej ilości kotów w jednym miejscu raczej zwiększa ryzyko sanitarne roznoszenia się chorób i bakterii przez nie przenoszonych. Z kolei nadmiar pokarmu rozkładanego pod klatkami, samochodami, na trawnikach przyciąga również szczury, kuny itp. O ile nie ma dużych mrozów, natura stworzyła owe zwierzęta by dały sobie radę w środowisku bez naszej pomocy.
Mieszkańcy nie robią sobie wiele z informacji umieszczanych na klatkach, odnośnie zakazu dokarmiania kotów, czy gołębi, które też niszczą elewację niedawno wyremontowanych bloków. Administracja niestety poza powyższymi informacjami wiele nie może wyegzekwować od łamiących regulamin mieszkańców.
Może przydała by się jakaś akcja Urzędu Miasta odnośnie chipowania owych kotów, szczepienia przeciw wściekliźnie, kastracji – by przyrost populacji był jakoś kontrolowany.
Nadmieniam iż lubię zwierzęta, acz nadmierna ludzka troskliwość raczej im szkodzi (poza zimą), niż pomaga” – pisze do nas Czytelnik z ulicy Sobieskiego w Dębicy.
Ktoś może ma pomysł co zrobić w tej sytuacji? Zapraszamy do dyskusji na nasz profil FB.